„Na dywaniku” w PZPS był nie tylko główny trener. Raporty złożyli także trener przygotowania fizycznego, sztab medyczny oraz psycholog. Omawiano również wyniki badań medycznych kadrowiczów. Związek reprezentowali prezes Jacek Kasprzyk, sekretarz generalny Tomasz Karasiński, przewodniczący Wydziału Szkolenia Paweł Papke, szef Wydziału Trenerskiego Zdzisław Gogol, dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia Włodzimierz Sadalski, menedżer kadry Hubert Tomaszewski i rzecznik kadry Mariusz Szyszko.
De Giorgi stwierdził, że sezon nie był udany, a jego obciąża wybór modelu mieszanki rutyny z młodością, która nie wypaliła. Selekcjoner przyznał, że to była nieskuteczna droga i że bierze za to odpowiedzialność. Jak dodał, w kolejnych latach grupa młodych siatkarzy powinna stanowić o sile drużyny narodowej.
Odpowiednie komórki PZPS przeanalizują teraz raporty sztabu kadry narodowej. Wnioski zostaną przekazane zarządowi związku, który zbierze się 20 września. To gremium jest władne, by podjąć decyzje personalne, w tym odwołać selekcjonera.