Aż dziewięciu graczy będących w orbicie zainteresowania trenera kadry pojawiło się na parkiecie w Kędzierzynie. Z większością serbski szkoleniowiec współpracował w poprzednim roku, z kilkoma pożegnał się w trakcie sezonu reprezentacyjnego lub nawet przed jego startem. Jeśli Grbić patrzył na formę kadrowiczów, mógł być zadowolony z niezmiennie wysokiej formy przyjmującego Zaksy Aleksandra Śliwki, z satysfakcją mógł patrzeć na pojedynek rozgrywających – wybranego przez siebie do szóstki Marcina Janusza i niepowołanego do drużyny narodowej Fabiana Drzyzgi.
Nikola Grbić przyjechał oglądać kadrowiczów
Cieszył go z pewnością powrót do dyspozycji po poważnej kontuzji środkowego kędzierzynian Norberta Hubera. I na pewno sporo do myślenia dał selekcjonerowi solidny występ Bartosza Bednorza.
Przyjmujący Zaksy, który wzmocnił mistrzów na początku roku po zakończeniu sezonu w Chinach, wciąż stara się przekonać do siebie kolejnych trenerów reprezentacji. Ze niespecjalnym skutkiem – poprzednik Grbicia Vital Heynen nie bardzo chyba dogadywał się z Bartoszem, a Grbić nie znalazł argumentu, by powołać go w 2022 roku do drużyny na mistrzostwa świata.
Siatkarz reprezentacji USA doznał koszmarnego urazu w PlusLidze. Jest już po operacji
W Kędzierzynie Bednorz na oczach Grbicia rozegrał najlepszy mecz od powrotu do polskiej ligi. Na fanfary oczywiście za wcześnie, bo to dopiero trzeci występ w barwach Zaksy, niemniej dobra gra przeciwko silnej od początku rozgrywek Resovii ma swoją wymowę. Bednorz zaliczył 19 pkt, w tym 3 asy serwisowe i 4 bloki. Po spotkaniu odebrał statuetkę MVP.
– Widowisko mogło się podobać, to był mecz na najwyższym poziomie – skomentował Bednorz. – Mówiłem już wcześniej, że każde kolejne spotkanie po moim dołączeniu do Zaksy będzie wyglądało coraz lepiej. Po meczu w Gdańsku (nieudany debiut w kędzierzyńskiej koszulce – red.) wiedziałem, że potrzeba nam trochę czasu. Nie minęło go dużo, a nasza gra wygląda znacznie lepiej. Cieszę się, że mogłem dołożyć cegiełkę do zespołu i do tego, żeby wrócił on na właściwe miejsce – dodał Bednorz po pokonaniu Resovii.
Znamy drabinkę fazy pucharowej Ligi Mistrzów siatkarzy. Będzie bratobójcza walka polskich drużyn!
– W każdym meczu można dostrzec wiele interesujących elementów dotyczących poszczególnych siatkarzy, czy też wydarzeń na parkiecie – dodał Nikola Grbić. – Można się dowiedzieć czegoś nowego, między innymi tego jak radzą sobie tak mocne zespoły w trudnych momentach. Przyjeżdżam na mecze, by oglądać poszczególnych zawodników, ale nie tylko. Także w tym celu, by przyjrzeć się samej grze. Czasami mogę sobie też porównać, kto jest na jakim poziomie i czy dorównuje rywalom.