Jej prawnik poinformował, że decyzja o ostatecznym wyroku została podjęta za zamkniętymi drzwiami. Dziewczynę skazano na rok pozbawienia wolności tylko dlatego, że chciała obejrzeć mecz na żywo. "Propagowanie sprzeciwu wobec obowiązujących zasad" - tak swoją decyzję uzasadnił sąd. Chodzi o skierowany do kobiet zakaz obecności na męskich rozgrywkach sportowych, jaki obowiązuje w Iranie od 1979 roku. Ghavami została skazana za szerzenie fałszywej propagandy przeciwko władzom.
Czołowy siatkarz świata zawiesił karierę! Ma depresję
Całą sytuacja miała miejsce w czerwcu w Teheranie. 25-latka wraz z koleżanką chciały wejść na Stadion Wolności na mecz męskiej reprezentacji siatkówki przeciwko Włochom. Wszystkie kobiety - łącznie z dziennikarkami czy fotoreporterkami - zostały z obiektu usunięte, ale tylko Ghavami została zatrzymana. Cztery miesiące spędziła w więzieniu o zaostrzonym rygorze, uniemożliwiano jej też kontakt z adwokatem. Przez dwa tygodnie dziewczyna prowadziła też strajk głodowy.
O jej uwięzieniu zrobiło się głośno przede wszystkim dzięki temu, że Iranka ma też brytyjskie obywatelstwo. W sprawie interweniował już premier Wielkiej Brytanii David Cameron, organizacja Amnesty International czy prezydent Międzynarodowej Konfederacji Siatkówki Ary Graca.
- Zwykle nigdy nie interweniujemy w przepisy obowiązujące w poszczególnych krajach. Jednak zgodnie z Kartą Olimpijską FIVB jest zaangażowana w walkę o równe prawa kobiet do uczestniczenia w sportach. Jestem pewien, że dołączycie do mnie w twierdzeniu, że największym życzeniem FIVB jest natychmiastowe uwolnienie Ghoncheh Ghavami. I to, żeby kobiety na całym świecie miały równe prawa w możliwości uczestniczenia w meczach siatkówki - powiedział Graca.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail