Chodzi o rozegrany 19 sierpnia 2021 r. mecz grupy B mistrzostw Europy siatkarek Polska – Niemcy (3:1), który odbył się w Płowdiw. KRRiT otrzymała kilkanaście skarg w związku z brakiem transmisji w otwartym kanale. Jak podają wirtualnemedia.pl. z postępowania Rady wynika, że nadawca naruszył przepisy, które zakładają, że mecze reprezentacji Polski podczas ważnych wydarzeń sportowych, w tym mistrzostw Europy w piłce siatkowej kobiet, muszą być dostępne w otwartych antenach. Takie orzeczenie może skutkować karą finansową. Okazuje się , że trwa już drugie postępowanie KRRiT, tym razem w kwestii wymiaru kary. Okoliczność łagodzącą ma stanowić fakt, że nadawca po otrzymaniu skarg transmitował kolejne spotkania ME z udziałem Polek w naziemnym kanale Super Polsat.
Polski siatkarz musi zastąpić mistrza olimpijskiego. „Nie naśladuję go"
Zaszczepiony siatkarz PlusLigi zakażony koronawirusem! „Najgorsze już za mną”
Wirtualnemedia.pl informują o potencjalnej wysokości kary: „KRRiT może nałożyć na Polsat karę w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za dysponowanie częstotliwościami naziemnymi. Jeśli nadawca nie uiszcza tej opłaty, to wysokość kary może wynieść nawet 10 proc. przychodów w poprzednim roku podatkowym. Rada uwzględni szkodliwość naruszenia przepisów, jego możliwości finansowe i dotychczasowe zachowanie”.