Ostatecznie na placu boju o fotel następcy Antigi pojawiło się 16 kandydatów. Na liście zgłoszeń nie było żadnego Polaka. W szranki stanęło za to aż 10 Włochów.
Pretendentów było tak wielu, że podaliśmy pięć mocnych - naszym zdaniem - kandydatur z prośbą o wskazanie faworyta. Kibice uznali, że w gronie podanych nazwisk najmocniejszą pozycję ma De Giorgi, a na pudło wskoczyli także - idąc łeb w łeb - Bułgar Radostin Stojczew i Włoch Andrea Giani.
Blisko połowa respondentów ma innego faworyta i trudno się dziwić, skoro wybór jest tak duży i coraz bogatszy. W ostatnich dniach coraz głośniej mówi się o podawanej już wcześniej w mediach kandydaturze Argentyńczyka Marcelo Mendeza, prowadzącego najlepszą drużynę klubową świata, brazylijskie Sada Cruzeiro. W spekulacjach pojawia się także nazwisko opiekuna włoskiego Trentino Angelo Lorenzettiego.
- Wszyscy nasi kandydaci to trenerzy z najwyższej półki - przekonuje Paweł Papke (39 l.), wiceprezes PZPS, który nadzoruje prace Wydziału Szkolenia i zasiada w zespole wybierającym nowego selekcjonera.
Wczoraj, już po zamknięciu tego wydania "SE", w związku zapadały pierwsze decyzje.
- Wydział Szkolenia analizuje zgłoszenia, po czym wyda opinię o kandydatach. Ma za zadanie wskazać węższą grupę, a w przyszłym tygodniu zajmie się nią zarząd związku i dopiero on oficjalnie dokona selekcji - powiedział nam prezes PZPS Jacek Kasprzyk (54 l.).
Wytypowani kandydaci zostaną zaproszeni na rozmowy do siatkarskiej centrali. Terminy zostaną ustalone z zainteresowanymi. Nie wydaje się możliwe, by ostateczna decyzja zapadła przed zaplanowanym na 15 listopada losowaniem grup ME 2017.