Jak pisał "Fakt", rośnie jego dług, a on nie może wyegzekwować świadczeń rentowych. Gdy zadzwoniliśmy do trenera "Złotek", odebrał telefon, ale nie był w stanie normalnie mówić. Z kuluarowych rozmów w środowisku siatkarskim wynika, że nie tylko nie czuje się dobrze fizycznie, ale jest też w kiepskiej formie psychicznej, mimo że wiele osób wyciąga do niego pomocną dłoń i stara się zachęcić do większej aktywności zawodowej.
>>> Władimir Alekno o przejęciu polskiej kadry: To byłoby nieeleganckie
Kilka lat temu pokonał chorobę nowotworową, pojawiły się jednak inne dolegliwości zdrowotne. Ale są i dobre wiadomości. Ciągle może liczyć na wsparcie środowiska. Dotychczas, mimo prób podejmowanych przez zaprzyjaźnione osoby, nie zawsze z niego korzystał, a jest przecież jasne, że sam także musi chcieć sobie pomóc.
- Sprawa jest znana związkowi nie od dziś, wiedzieliśmy o jego problemach, także finansowych - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Janusz Uznański (47 l.), rzecznik PZPS. - Poza wszystkim on potrzebuje również wsparcia duchowego. Chcieliśmy i wciąż chcemy pomóc. Mieliśmy rok temu taką ideę, żeby był twarzą kampanii związanej z Siatkarskimi Ośrodkami Szkolnymi. Miał prowadzić wykłady, ale nie podjął wtedy zadania.
O komentarz poprosiliśmy też córkę trenera, byłą reprezentantkę Polski Małgorzatę Niemczyk (43 l.), obecnie posłankę PO. Skądinąd wiadomo, że jej stosunki z ojcem lata temu się popsuły i obecnie nie utrzymują ze sobą kontaktów. Wygląda jednak na to, że także ona nie zamierza zostawić ojca z problemami.
- Jedynym kompetentnym człowiekiem do odpowiedzi na wasze pytania jest pan Niemczyk - wyjaśniła na wstępie "SE". - Czytałam te doniesienia i jestem sprawą zainteresowana - dodała. - Podjęłam stosowne kroki - odpowiedziała na nasze pytanie, czy pomoże ojcu. Nie chciała podać żadnych szczegółów.