Polscy siatkarze znów pokazali klasę. Na przestrzeni całego meczu byli znacznie lepsi od Włochów, którzy przecież grali u siebie, przed swoją publicznością. Zaletą biało-czerwonych było przede wszystkim znakomite rozpoczynanie trzech pierwszych setów. Na każdą przerwę techniczną schodzili z wysokim prowadzeniem. Tylko w pierwszej partii Italia potrafiła odrobić starty i wygrać seta. W dwóch kolejnych podopieczni De Giorgiego pewnie pilnowali wyniku.
Nasz nowy selekcjoner znów odciążył weteranów kadry dobrymi zmianami. Tak jak w spotkaniu z Brazylią, dużo z siebie dał wprowadzony z ławki Aleksander Śliwka. Grający w pierwszym składzie Bartłomiej Lemański znakomicie grał na środku, a na dodatek potrafił zaskoczyć Włochów zagrywką. Z kolei gospodarze marnowali serwisy na potęgę, co ostatecznie przesądziło o naszym zwycięstwie w czterech setach. W naszej drużynie warto jeszcze wyróżnić Dawida Konarskiego. Napędzał nasze ataki, gdy znów nieco słabiej prezentował się Bartosz Kurek.
Po dwóch zwycięstwach na rozpoczęcie Ligi Światowej 2017 Polsce został jeszcze jeden mecz na włoskim turnieju. W niedzielę zagra z Iranem.
Włochy - Polska 1:3 (25:21, 17:25, 18:25, 23:25)
Włochy: Giannelli, Sbertoli, Vettori, Sabbi, Piano, Ricci, Buti, Candellaro, Botto, Randazzo, Antonow, Lanza
Libero: Colaci, Pesaresi, Balaso
Polska: Buszek, Kubiak, Kurek, Śliwka, Bieniek, Kłos, Lemański, Kochanowski, Drzyzga, Łomacz, Konarski, Muzaj
Libero: Wojtaszek, Zatorski