Kurek, po zmianie pozycji z przyjęcia na atak, radzi sobie znakomicie. W dwumeczu z Persami siatkarz Resovii zdobył aż 51 pkt przy świetnej - nawet dla rasowego atakującego - skuteczności 60 procent. Gdy tylko polskiej drużynie szło nieco gorzej albo piłka była trudniejsza, wystawa wędrowała do "Kurasia", a ten już wiedział, co robić.
Polska - Iran 3:2! Bombowa gra biało-czerwonych w Lidze Światowej!
- W drugim meczu z Iranem grało nam się trudniej, czuliśmy chyba w nogach pierwsze starcie, ale mimo trudności najważniejszy był ostateczny wynik - mówi Kurek. - Seria zwycięstw na pewno dobrze nam robi, chociaż teraz czeka nas cięższa przeprawa. Nie zastanawiam się specjalnie, jak wypada moje przejście na nową pozycję. Interesują mnie zwycięstwa zespołu. Na razie fajnie nam idzie.
Polacy w 4 meczach zdobyli 10, a nie 12 pkt, bo dwukrotnie wygrywali po tie-breakach. W tabeli grupy B bez straty punktu prowadzą Amerykanie, z którymi zagramy w przyszły weekend na wyjeździe.
- Irańczycy zasłużenie zdobyli z nami punkt, bo momentami grali po prostu lepiej - przyznaje Kurek. - Chyba nie wszyscy jeszcze zdają sobie sprawę, że Iran to obecnie jeden z najlepszych zespołów na świecie.
Trener Stephane Antiga (39 l.) przyznał po czwartej wygranej w czwartym meczu LŚ, że nie spodziewał się tak dobrego początku podopiecznych. Co nie znaczy, że wszystko jest cacy.
- Za często byliśmy blokowani - komentuje Francuz. - Możemy grać o wiele lepiej i dopiero teraz przyjdą najpoważniejsze wyzwania - dodaje przed ciężką serią sześciu meczów wyjazdowych w ciągu trzech tygodni. Antiga zabiera na nią tę samą czternastkę, która występowała w Częstochowie.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail