W dwóch kolejnych spotkaniach (porażki do zera z Kuzbassem i Zenitem St. Petersburg) Muzaj nie wyszedł na parkiet, nie było go w ogóle w składzie. Jak doszło do zakażenia? – Robiłem rutynowe testy przed meczem (w lidze rosyjskiej to obowiązkowe – red.) i dostałem pozytywny wynik – opowiada Muzaj „Super Expressowi”. – Musiałem zostać w domu, przechorowałem to, czuję się już lepiej. Siedzę na kwarantannie od poprzedniego wtorku, czyli już tydzień. W trakcie choroby czułem się osłabiony, bolała mnie głowa, miałem katar, straciłem smak, odczuwałem także mocne bóle mięśni. Te ostatnie mi szczególnie dokuczały. Nie było gorączki ani problemów z oddychaniem – relacjonuje.
Mariusz Wlazły ma koronawirusa! Jednak Trefl Gdańsk mimo wszystko będzie grał
Na szczęście sprawy idą u Muzaja ku lepszemu. Otrzymał już jeden negatywny test na koronawirusa. W środę 14 października ma zrobić kolejny, po którym – w przypadku dobrego rezultatu – będzie mógł wrócić do treningu. – Teraz jest mi już lepiej, czuję, że to ze mnie schodzi, ale wciąż jestem mocno zmęczony chorowaniem – podsumowuje reprezentacyjny siatkarz.