Od czasu wybuchu wojny na Ukrainie, polscy sportowcy znajdujący się w Rosji nie mają łatwego życia. Polscy kibice okazali się bowiem bezwzględni i nie parzą łaskawym okiem na tych, którzy nie zdecydowali się odejść z tamtejszych klubów i otwarcie nie potępiają działań rosyjskich wojsk u naszych wschodnich sąsiadów. Trudno się temu dziwić, bowiem Rosjanie zachowują się na Ukrainie jak najgorsze zwierzęta, niszcząc życie niewinnych ludzi. Pomimo kolejnych doniesień o bestialstwie rosyjskich wojsk, Malwina Smarzek-Godek początkowo nie podejmowała decyzji o odejściu z Lokomotiwu Kaliningrad, przez co na siatkarkę spadła fala hejtu. Wcale nie lepiej było po tym, jak zdecydowała się opuścić Rosję i zasilić szeregi KS DevelopRes Rzeszów. Tym razem kibice mieli jej za złe, że Smarzek-Godek nie potępiła otwarcie działania Rosjan na Ukrainie. Teraz reprezentantka Polski zdecydowała się zabrać głos i skierować do kibiców krótki komunikat.
Zobaczcie, jak Malwina Smarzek-Godek wypoczywała na rajskich wakacjach, zaglądając do galerii zdjęć poniżej
Malwina Smarzek-Godek przerwała milczenie! Reprezentantka Polski miała do przekazania ważną rzecz
Polska zawodniczka milczała przez bardzo długi czas nawet pomimo tego, że na trybunach podczas meczu z ŁKS-em pojawił się transparent "smarZek WRACAJ DO rosji". Teraz jednak Malwina Smarzek-Godek postanowiła zabrać głos i przekazać fanom, że nie ma zamiaru milczeć bez końca. - To jeszcze nie ten moment, by wypowiadać się na ten temat. Walczymy teraz w finale ekstraklasy. Będzie na to czas po sezonie, na spokojnie - wyznała w rozmowie z portalem "sport.pl" polska siatkarka, która jeszcze do niedawna grała do rosyjskiej drużyny z Kaliningradu.