W czwartkowy poranek w warszawskim Centrum Olimpijskim ogłoszono, że Polacy i Słoweńcy przejmą mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn. Te miały być rozgrywane w Rosji, ale FIVB odebrało Rosjanom prawa do organizacji – oczywiście w ramach kary za agresję putinowskich wojsk na terenie Ukrainy. Nowiną podzielili się premier Mateusz Morawiecki i minister sportu Kamil Bortniczuk.
Polska będzie głównym organizatorem imprezy, na naszych halach rozegrane zostaną mecze grupowe, dwa ćwierćfinały i mecze strefy medalowej. Minister Bortniczuk zapowiedział za pośrednictwem Twittera, że poza „polską” grupą będzie również niespodzianka. Co to oznacza? Serwis WP SportoweFakty uważa, że chodzi o uczestnictwo w turnieju reprezentacji Ukrainy. Oczywiście w miejsce skreślonej przez FIVB Rosji. Ukraińcy spotkania mieliby rozgrywać w Polsce.
Wielki kryzys w Jastrzębskim Węglu. Trener mistrzów Polski Andrea Gardini stracił pracę!
Władze światowej siatkówki jeszcze nic nie potwierdziły, ale informacja w sprawie ma pojawić się w najbliższych dniach. Rosjanie byli wylosowani w grupie A – z Serbią, Tunezją i Portoryko. Szkopuł w tym, że Rosjanie byli w losowaniu rozstawieni z racji bycia gospodarzem turnieju. Ukraina w rankingu FIVB zajmuje dopiero 23. miejsce. To w ewentualnym losowaniu dałoby jej miejsce dopiero w czwartym, czyli ostatnim koszyku. Powtórka losowania jednak jest mało prawdopodobna.
Polacy trafili do grupy C. Zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi, Meksykiem i Bułgarią. Wciąż jednak nie wiadomo, w jakich halach odbędzie się turniej. Termin imprezy pozostaje bez zmian: 26 sierpnia – 11 września.