- Tak długich treningów jeszcze nie miałem - przyznał kapitan reprezentacji Michał Kubiak (29 l.) po tygodniu pracy z Włochem.
Gdy koledzy z drużyny narodowej ruszali w Spale z przygotowaniami po dwutygodniowych urlopach, on kończył sezon ligowy w Japonii. Dostał jedynie tydzień wolnego i od razu wpadł w wir harówki u nowego selekcjonera. W kadrze Kubiak jest kapitanem zespołu, tak samo jak za poprzednika De Giorgiego, Stephane'a Antigi. Jak wygląda praca w nowej reprezentacji?
- Jest inaczej, ciężej, a czy lepiej, okaże się na koniec września - ocenia. - Zamiast dwóch, dwóch i pół godziny, trenujemy trzy i pół, cztery albo i więcej. Nie codziennie trenuje się cztery godziny i dziesięć minut albo cztery i pół godziny. Takie treningi się czuje. A przecież dziennie mamy dwa treningi. Więc jest. inaczej. Mamy jednak swoje cele w tym roku, Ligę Światową i mistrzostwa Europy, i na nich się skupiamy.
Trener De Giorgi pytany o długość treningów, uśmiecha się. - Ile trwają? Nie patrzę na zegarek. Jak gracze pracują dobrze, to treningi są krótkie, a jak źle wykonują ćwiczenia, to długie. Mam nadzieję, że nadal będziemy pracować jak ostatnio. Albo i mocniej. Tylko proszę tego nie powtarzać siatkarzom - zastrzega.
Kubiak nie ukrywa: - To są najbardziej intensywne treningi w mojej karierze. Nie grałem w reprezentacji za Lozano i nie wiem, jak on pracował, ale z opowieści wynika, że teraz jest podobnie, na pewno ciężko. Nie zamierzam jednak narzekać, tylko zasuwać i odnosić sukcesy - zapowiada ambitnie kapitan reprezentacji.