Polska zwyciężyła niewygodnego rywala po pięknej siatkarskiej walce, pokazując wyższość w wielu elementach, którymi do tej pory imponowali rywale, choćby znakomitym serwisem. Do tego doszła kapitalna gra w bloku, który wygraliśmy w stosunku 14:6! Sam Fabian Drzyzga, rozgrywający reprezentacji Polski, dokonał rzadkiej sztuki: zaliczył 4 bloki – najwięcej w zespole, więcej niż którykolwiek z naszych środkowych. W sumie kończył mecz z 6 punktami. Tyle samo zdobył kapitan kadry Michał Kubiak. Dla niego to oczywiście „tylko” 6 punktów, bo nasz przyjmujący nie miał dobrego dnia (4/15 w ataku, niespełna 30 proc w przyjęciu) i został w trakcie spotkania zmieniony na Aleksandra Śliwkę. Mimo to mecz ułożył się w pełni po naszej myśli. Wreszcie pokazaliśmy zdecydowaną wyższość na groźnym teamem, który tak często umiał nas zaskakiwać w przeszłości. Tym razem to Polacy mieli wszystko pod kontrolą.
Łukasz Kaczmarek o selekcji olimpijskiej w kadrze siatkarzy: Serdecznie się wyściskaliśmy z Maćkiem Muzajem [WYWIAD]
Kubiak: Nie narzucamy sobie presji
– Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy – skomentował Michał Kubiak po meczu ze Słowenią. – Nie był to kosmiczny mecz w naszym wykonaniu, ale ważny jest wynik. Teraz skupiamy się na finale z Brazylią, nie ma co narzucać sobie presji, jak wyjdziemy zmotywowani, powinno być dobrze – dodał, nawiązując do niedzielnego finału z Canarinhos. Kapitan Biało-Czerwonych ocenił też potyczkę ze Słoweńcami.
Pokonanie Słowenii nie było czymś wyjątkowym
– Kluczem do sukcesu było utrzymanie wszystkich w dobrym rytmie gry, koncentracja od pierwszej do ostatniej akcji i walka o każdą piłkę – powiedział Kubiak. – Nie było żadnej dodatkowej motywacji w związku z tym, że walczyliśmy ze Słowenią. Staramy się pokonać każdego kolejnego przeciwnika. Wychodzimy zawsze z takim samym nastawieniem, czyli chęcią pokazania wszystkiego co najlepsze. Dzisiaj udowodniliśmy, że nawet grając momentami gorzej umiemy wygrywać. Ten turniej jest dla nas głównie przygotowaniem do igrzysk, wiele jest rzeczy, nad którymi musimy jeszcze popracować. Nie sądzę, że pokonanie Słowenii nie było czymś wyjątkowym dla nas. Pokazaliśmy po prostu, że potrafimy podczas dużych turniejów poradzić sobie z nimi i to nas cieszy – podkreślił Michał Kubiak.