Michał Kubiak: Szampana wypijemy dopiero w przyszłym roku [GALERIA]

2015-09-26 12:30

Wrócili do kraju smutni i przybici, ale i tak na Okęciu przywitali ich gorąco liczni kibice. Polscy siatkarze przeżywają wciąż mocno to, że brązowy medal Pucharu Świata nie ma praktycznie żadnej wartości, bo nie dał im kwalifikacji olimpijskiej. Są jednak pewni, że się odkują. - Tylko odkładamy świętowanie - przekonuje kapitan biało-czerwonych Michał Kubiak (27 l.).

- To, co zdobyliśmy w Japonii, to nie brązowy medal. To burak, coś bezwartościowego. Ale ufam, że takie porażki mogą nas tylko wzmocnić. Uważam, że zrobiłem wszystko, co mogłem, by wywalczyć awans olimpijski, ale czegoś zabrakło - kwituje Kubiak, po którym nawet w kraju wciąż widać zdenerwowanie nieudanym zakończeniem PŚ.

Michał Kubiak o Pucharze Świata

Kapitan kadry powtarza, że dopóki nie zakwalifikuje się na igrzyska, to żaden inny turniej nie ma wielkiego znaczenia. Tymczasem za kilka dni reprezentacja rusza z przygotowaniami do mistrzostw Europy, które w połowie października rozegra w Bułgarii.

Na razie jednak Polacy najwięcej myślą o tym, by w przyszłym roku zaklepać sobie bilety do Rio.

- Szampana mieliśmy otwierać po powrocie z Japonii i razem się go napić. To musi poczekać do stycznia - podkreśla Kubiak. - Naszej drużynie, która gra dobrą siatkówkę, potrzebny jest sukces. Naprawdę pokazujemy, że potrafimy grać, tyle że z dwóch tegorocznych dużych turniejów, finału Ligi Światowej i Pucharu Świata, wróciliśmy praktycznie z niczym.

Przypomnijmy, że aby otwierać szampany, nasi siatkarze muszą zająć 1. miejsce w gronie 8 drużyn rywalizujących w styczniowym europejskim turnieju kwalifikacyjnym w Berlinie lub znaleźć się w trójce awansujących z majowych zawodów światowych w Tokio.

Najnowsze