Do tego feralnego zdarzenia doszło w ubiegły weekend, kiedy to Gazprom Jurga przegrał 0:3 z Biełogorie Biełgorod w rosyjskiej Superlidze. Dwóch zawodników tego pierwszego klubu postanowiło odreagować porażkę nocnym wypadem na miasto.
Jednak Dmitrij Iljinych i jego klubowy kolega Paweł Zajcew nie będą tego wspominali miło, ponieważ zostali ciężko pobici przez nieznanych sprawców, w wyniku czego pierwszy z nich trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii.
Zobacz: Liga Światowa. Polska zorganizuje Final Six 2016. Które miasto będzie gospodarzem?
- Nasi zawodnicy nie zdają sobie sprawy, że sportowcy żyją trochę inaczej. Na szczęście przeżyli to wyjście w Biełgorodzie. W tej chwili ich umowy są zamrożone do czasu dojścia do pełnej sprawności. Iljinycha czeka dłuższa przerwa w grze. Jego życie, dzięki Bogu, nie jest w niebezpieczeństwie. Oni są winni tego zajścia, za które mnie przeprosili. Są zawodowcami i nie powinni w nocy poruszać się po mieście. - skomentował całe zajście trener Gazpromu.
Dmitrij Iljinych jest złotym medalistą igrzysk olimpijskich z Londynu w 2012 roku, mistrzem Europy z 2013 roku. Brał równiez udział w tegorocznym Pucharze Świata i mistrzostwach Europy, ale nie otrzymał powołania do kadry "Sbornej" na turniej kwalifikacyjny do IO 2016, który zostanie rozegrany w styczniu w Berlinie.