O tym, kto zagra w ósemce i zmierzy się w walce o medale PlusLigi, wiedzieliśmy już od tygodnia. W dwóch ostatnich kolejkach rundy podstawowej decyduje się układ drabinki, czyli kto na kogo wpadnie w ćwierćfinale. Choć i on nabiera już coraz bardziej realnych kształtów. Jastrzębianie przy prowadzeniu 2:1 z Bogdanką u siebie wiedzieli już, że mają zwycięstwo w fazie zasadniczej i trener Marcelo Mendez dał pograć zmiennikom gwiazd. Mimo że w ekipie lubelskiej cały czas na placu był podstawowy skład, z Wilfredo Leonem na czele, jastrzębski zespół wygrał czwartą partię i zakończył efektownie walkę z finalistą Pucharu Challenge.
Wilfredo Leon znowu to zrobił! Sześć asów w najważniejszym meczu sezonu, puchar na wyciągnięcie ręki
To bardzo miła wiadomość, że wygrywamy rundę zasadniczą, po to pracujemy cały sezon, by mieć przewagę w play-off. Ja jednak najbardziej cieszę się z tego, co wydarzyło się w czwartym secie, z tego jak zagrali zmiennicy, a zagrali świetnie z drużyną z Lublina, która grała przecież pierwszym składem. To pokazuje jak świetnym jesteśmy kolektywem i że na każdego można liczyć na przestrzeni całego sezonu – powiedział Łukasz Kaczmarek, atakujący Jastrzębskiego Węgla.
Ćwierćfinał PlusLigi siatkarzy. Jaki układ par?
Z kim zagra Jastrzębski Węgiel w ćwierćfinale? W grę wchodzą jedynie dwie opcje: najbardziej prawdopodobne, że rywalem mistrzów Polski w I rundzie play-off będzie Norwid Częstochowa. Jednak wciąż jest teoretycznie możliwe, iż ósmą lokatę zajmie Skra Bełchatów – chyba że ta ostatnia wygra niedzielny (16 marca o 17.30) mecz z Projektem Warszawa we własnej hali.
Wówczas Skra zaklepie sobie 7. lokatę i jej rywalem w play-off będzie drugi zespół tabeli po sezonie zasadniczym – tu z kolei wiadomo, że będzie to albo Projekt, albo Aluron Zawiercie, które zajmują miejsca 2–3. Warszawianie lub zawiercianie będą więc także w grze o ćwierćfinałowy bój z Resovią – bowiem podkarpacki klub na pewno pozostanie już na 6. pozycji i zagra z trzecim zespołem tabeli.
Siatkarze Projektu sponiewierani w Turcji. Tak zdecydowanej porażki nikt się nie spodziewał
Jedna para play-off PlusLigi jest już natomiast pewna: Zaksa Kędzierzyn zmierzy się w I rundzie (do 2 wygranych spotkań) z Bogdanką Lublin i tym samym zapowiada się kapitalna potyczka Bartosz Kurek kontra Wilfredo Leon i ich koledzy.
Jeśli zaś chodzi o trójkę spadkowiczów z PlusLigi, to na razie wciąż znamy tylko dwóch – GKS Katowice i MKS Będzin. O tym, kto dołączy do tego grona, zadecyduje potyczka Barkomu Lwów ze Stalą Nysa (20 marca o 17.30 w Tarnowie). Lwowianie muszą wygrać 3:0 lub 3:1, by zepchnąć rywala na spadkowe miejsce, na którym sami są w tym momencie.