Siatkówka, Jastrzębski Węgiel, siatkarze

i

Autor: CEV Siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Ćwierćfinał siatkarskiej Ligi Mistrzów

Gwiazda z Jastrzębia kaja się po wpadce w Grecji: Nie byłem odpowiednio dokładny, jest frustracja

2025-03-13 9:43

Nie tak wyobrażali sobie mistrzowie Polski, siatkarze JSW Jastrzębskiego Węgla, otwarcie dwumeczowej rywalizacji w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Jastrzębianie, dwukrotni z rzędu finaliści LM, byli faworytami w wyjazdowym spotkaniu z Olympiacosem Pireus, a jednak nie zdołali wygrać. Prowadzili 2:0, ulegli 2:3. – Nasz poziom gwałtownie spadł – skomentował na gorąco rozgrywający gości Ben Toniutti.

Kwartet siatkarskich weteranów ograł Jastrzębie

I tak faktycznie było, bo przecież przeciwko greckiej drużynie polski klub prowadził już 2:0 w setach, by potem stracić całą przewagę. Sety trzeci i czwarty mistrzowie Polski przegrali aż do 14 i 20, zupełnie nie w swoim stylu. Walka w tie-breaku ułożyła się po myśli miejscowych, którzy – także przy nieco większym szczęściu w kilku akcjach – wygrali 15:12, przede wszystkim za sprawą znakomitej gry kwartetu weteranów – 34-letniego atakującego Aleksandara Atanasijevicia, 36-letniego przyjmującego Johna Perrina, 39-letniego środkowego Alena Pajenka i 39-letniego rozgrywającego Dragana Travicy.

Siatkarze Projektu sponiewierani w Turcji. Tak zdecydowanej porażki nikt się nie spodziewał

Tomasz Fornal: - Zostawiliśmy na parkiecie wszystko, co mieliśmy. Zdrowie, pot, łzy, ale mamy srebro !

Po polskiej stronie wszystko wyglądało dobrze tylko przez dwa sety. Benjamin Toniutti, rozgrywający jastrzębian, samokrytycznie przyznał, że zagrał źle w kluczowych momentach:

Policzyliśmy: tyle może zarobić polski triumfator siatkarskiej Ligi Mistrzów. To już bardzo solidna premia

Nagle nasz poziom gwałtownie spadł. Kiedy się przegrywa sety do 14 i 20, to oznacza, że daliśmy się łatwo ograć. Oni serwowali dobrze, grali w gorącej hali, przy świetnej atmosferze, nakręceni. Straciliśmy dokładność i koncentrację, przyznaję, że sam nie byłem w końcówce odpowiednio precyzyjny. Na sali było gorąco i wilgotno, piłka była mokra, ale to nie wymówka, przecież udało się zacząć mecz całkiem dobrze. Najważniejsze, że udało się wygrać dwa sety, to istotny element przed rewanżem. Teraz jednak panuje w naszym gronie wielka frustracja i w takich nastrojach będziemy wracać do Polski. Mam nadzieję, że u nas atmosfera będzie równie gorąca, potrzebujemy tego i liczę, że uda się nam zresetować.

Wynik 2:3 i tak jest najlepszym z najgorszych rezultatów. 19 marca w swojej hali siatkarze z Jastrzębia nadal muszą wygrać, by zachować szanse, ale nie będzie przynajmniej sytuacji, że już dwie wygrane partie dadzą awans rywalowi (w takim położeniu jest na przykład Projekt Warszawa w rywalizacji z Halkbankiem Ankara). Jeśli podopieczni Marcelo Mendeza zwyciężą 3:0 lub 3:1, awansują do Final Four w Łodzi (16–18 maja). Jeżeli zaś wygrają 3:2, dojdzie do rozegrania złotego seta (do 15 pkt).

Polacy to najlepsi siatkarze! Sprawdź, czy rozpoznajesz naszych reprezentantów [QUIZ]
Pytanie 1 z 10
Kto to jest?
quizsiatka
Polska na ucho
Jedną nogą w finale

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze