Atletico – Barcelona: Lewandowski zażartował ze Szczęsnego po meczu
Za nami ostatnie spotkanie Barcelony przed zgrupowaniem reprezentacji Polski i meczami eliminacji mistrzostw świata. „Duma Katalonii” w niedzielny wieczór pokonała Atletico Madryt 4:2. Podopieczni Diego Simeone prowadzili już 2:0, ale sygnał do odrabiania strat dał Robert Lewandowski. Po jego bramce do siatki trafiali jeszcze Ferran Torres (dwukrotnie) i Lamine Yamal.
Humory dopisywały piłkarzom Barcelony i nic dziwnego. Wygrana pozwoliła wrócić Barcelonie na fotel lidera La Liga, mimo jednego zaległego meczu. Lewandowski w wywiadzie po meczu tryskał dobrym nastrojem. Zdecydował się nawet zażartować z polskiego bramkarza.
- Wiadomo, że obecność takiego bramkarza dodaje nam pewności siebie i spokoju w obronie. Wojtek i jego luz bardzo nam pomagają. Poza tym w każdym meczu broni się umiejętnościami. Choć wiadomo, że czasem musi zagrać "lagę na Robercika". Czy będzie kiedyś z tego asysta? Życzę mu tego, tylko musi tak daleko kopnąć piłkę. A nie wiem, czy mięśnie wróciły, czy nie, choć ćwiczy te wykopy – mówił Lewandowski z uśmiechem.
Niesamowita passa Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie
Wojciech Szczęsny stał się talizmanem „Dumy Katalonii”. Polski bramkarz wystąpił w szesnastu meczach Barcelony. Ekipa Hansiego Flicka z nim w bramce jeszcze nie przegrała.
FC Barcelona wygrała czternaście z tych meczów, a dwa kończyły się remisem.