Najmłodszy wiekiem w lidze team Grzegorza Wagnera zagrał kapitalnie, z wielką pasją, a mistrzowie... wyglądali na bardzo zmęczonych.
Dwaj (teoretycznie) najlepsi atakujący w kraju, Bartek Kurek i Mariusz Wlazły, mogli patrzeć z podziwem na to, co po drugiej stronie siatki wyczyniał Bartek Janeczek. Doświadczeni rozgrywający, Dobrowolski i Falasca, mogli brać lekcje i Fabiana Drzyzgi.