Polacy wygrali wszystkie mecze grupy A, tracąc zaledwie jednego seta - najmniej ze wszystkich uczestników mistrzostw. Jako jedyni odnieśli także komplet zwycięstw za 3 pkt. - Graliśmy w pierwszej fazie bardzo dobrze, ale zdarzały się błędy, których nie rozumiałem - komentuje Antiga.
- To były takie dziwne wpadki, których zwykle nie notujemy. W sumie jednak gramy tak, jak sobie to założyłem, czyli z agresywną zagrywką, dobrą obroną i kontratakiem. Myślę, że większość popełnianych błędów możemy z powodzeniem wyeliminować. Antiga cieszy się, że z dobrej strony mogli się pokazać rezerwowi i że jego podopieczni szybko rozstrzygali spotkania.
MŚ w siatkówce: Serwis, atak i blok - Polacy wysoko w statystykach
- Zagrał każdy z siatkarzy, nie zużyliśmy za wiele energii, a chodziło mi o to, byśmy zachowali świeżość. To może być nasza przewaga w następnych meczach - wyjaśnia selekcjoner. - Jestem też zadowolony, że gotowy do gry jest w każdej chwili Fabian Drzyzga, że Dawid Konarski umie zaimponować w bloku, a Kubiak może wejść i zrobić swoje w ataku.
Polacy mają najlepszy, 9-punktowy bilans w grupie E i o 2 pkt wyprzedzają Francję, naszego ostatniego rywala w II fazie. Dla Antigi będzie to pierwsze starcie, w którym zagra przeciwko swojemu narodowemu zespołowi. - Będę się na pewno czuł dziwnie podczas meczu z Francją, szczególnie gdy zabrzmi francuski hymn - przyznaje trener polskiej kadry.
- Grałem z wieloma siatkarzami tej drużyny, występowałem na parkiecie z ich trenerem Laurentem Tillie. Takie sytuacje to zawsze coś wyjątkowego. Francja jest jednym z najbardziej niebezpiecznych zespołów tych mistrzostw, chyba nikt nie spodziewał się, że potrafi grać z taką regularnością. Reszta rywali to też klasa światowa, każdy jest groźny i spodziewam się prawdziwej bitwy o awans - podsumowuje Antiga.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail