Po wyśmienitym sezonie reprezentacyjnym, wszyscy topowi zawodnicy wrócili do swoich klubów. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest jedną z drużyn, która bardzo dotkliwie odczuła natłok meczów w PlusLidze. Plaga kontuzji to mało powiedziane, na dłuższy czas z gry zostali wykluczeni Wojciech Żaliński i Danie Chitigoi. Ponadto ze zdrowiem mieli problem także Bartłomiej Kluth, Przemysław Stępień, Marcin Janusz oraz Jakub Szymański. Po ostatnim meczu Ligi Mistrzów do grona kontuzjowanych dołączył Aleksander Śliwka. Reprezentant Polski w pierwszy secie środowego spotkania piłka uderzyła w lewą dłoń, przez co doznał kontuzji złamania palców.
Złe wiadomości w sprawie Aleksandra Śliwki! Reprezentanta Polski czeka operacja
Pierwszy komunikat w sprawie urazu Śliwki był bardziej optymistyczny. Okazało się, że kontuzja jest na tyle skomplikowany, że nie obędzie się bez operacji. Wszystko powiedział przyjmujący w rozmowie z "Polsatem Sport". - W poniedziałek mam zabieg palca wskazującego lewej ręki. Wszystko będzie "spinane", aby oś palca była zachowana i aby w przyszłości był on stabilny. Czeka mnie dużo rehabilitacji, dużo pracy nad zgięciem palca i jego stabilizacją. Zobaczymy jak palec będzie wyglądał po zabiegu, czy będzie się zginał, czy nie zrobią się zrosty, czy palec będzie na tyle stabilny, żebym mógł grać. Myślę, że sama kość będzie się zrastać około czterech tygodni, potem to kwestia zielonego światła od lekarzy dla aktywności siatkarskiej - przekazał kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Śliwka może mieć nawet 6 tygodni przerwy.