Mistrzostwa świata w piłce siatkowej będą rozgrywane w Polsce po niespełna 10-letniej przerwie. W 2014 roku reprezentacja Polski zdobyła tytuł mistrzów świata, wówczas w finale wygrali z Brazylią po czterosetowej batalii. Do tej pory to trofeum nie zostało odebrane "Biało-Czerwonym", cztery lata później, czyli w 2018 roku obronili mistrzowski tytuł ponownie pokonując Brazylię, tym razem nie oddając żadnego seta. Wszyscy kibice liczą na kolejny sukces, podopieczni Grbicia są stawiani w roli faworytów, ale na pewno nie będzie łatwo co pokazały ostatnie rozgrywki Ligi Narodów, gdzie zostali pokonani w półfinale przez reprezentację USA. Ostatecznie Polacy wywalczyli brązowy medal w całym turnieju.
Wszyscy kibice chcą zobaczyć polskich siatkarzy! Bilety rozeszły się jak świeże bułeczki
Polscy fani siatkówki nigdy nie zawodzą, tym bardziej jeśli chodzi o dopingowanie "Biało-Czerwonych". Polski Związek Piłki Siatkowej uruchomił 4. sierpnia sprzedaż biletów na fazę grupową mistrzostw świata, której start jest zaplanowany na 26. sierpnia. Od godziny 12:00 kibice mogli kupić wejściówki na mecze w katowickim Spodku. Ceny wahały się od 69 złotych do 249 złotych. O godzinie 13:50 nie można było już kupić żadnego biletu na mecze Polaków. Do hali może wejść 11 tysięcy osób, co znaczy, że 33 tysięcy fanów mogło się cieszyć z zakupionej wejściówki spotkania podopiecznych Grbicia.
Reprezentacja Polski rozpocznie mistrzostwa świata 26 sierpnia meczem z Bułgarią, następnie podopiecznych Grbicia czeka spotkanie z Meksykiem (28.08) oraz USA (30.08). "Biało-Czerwoni razem z Amerykanami są faworytami grupy C.