Polscy siatkarze w XXI wieku jeszcze ani razu nie przebili się przez ćwierćfinał igrzysk olimpijskich. Choć wielokrotnie jechali na tę imprezę w roli murowanych faworytów do złotego medalu, ich marzenia bardzo szybko się kończyły. W 2024 roku biało-czerwoni do Paryża również pojadą tylko w jednym celu, którym będzie wywalczenie pierwszego od 1976 roku złotego krążka. Nadzieje na pozytywne rozstrzygnięcie wzrosły po kapitalnym sezonie 2023, w którym Polacy zgarnęli złote medale na wszystkich turniejach.
Dłuższa przerwa Aleksandra Śliwki? Siatkarz Zaksy przekazał nowe informacje po operacji
Grbić będzie miał ból głowy. Ostra selekcja
Już teraz Nikola Grbić miał poważne rozterki, kogo skreślić, a kogo powołać do siatkarskiej kadry. Przed igrzyskami ten ból głowy będzie jeszcze większy, bo wiele wskazuje na to, że MKOl nie zmieni liczebności kadr narodowych na igrzyska i selekcjonerzy będą mogli zabrać do Paryża zaledwie dwunastu zawodników. Na innych imprezach można powołać o dwóch zawodników więcej.
- Ciągle prowadzimy dialog z FIVB. Niestety, to nie oni decydują, tylko MKOl. Ich decyzja jest troszeczkę niezrozumiała. Ciągle stoją przy 12 zawodnikach. Dlaczego nie można dać 14 i grać tak, jak gra się inne międzynarodowe turnieje?To nie jest zrozumiałe, ale decyzje zapadają na najwyższym szczeblu - powiedział prezes PZPS, Sebastian Świderski w rozmowie z portalem siatka.org.
Listen on Spreaker.