Siatkówka, Liga Mistrzów, Jastrzębski Węgiel, Tomasz Fornal

i

Autor: CEV Akcja Tomasza Fornala w meczu Ligi Mistrzów z VfB Friedrichshafen

Obrońca tytułu w PlusLidze stoi pod ścianą, bo nie umie ograć Zaksy. „Z głową wszystko u nas w porządku"

2022-05-11 7:41

Jedna wygrana dzieli siatkarzy Zaksy Kędzierzyn od zdobycia mistrzostwa Polski. W środę (11.05) o 17.30 w swojej hali podejmują Jastrzębski Węgiel, prowadząc 2–0 w serii do trzech zwycięstw. Broniący tytułu goście walczą dzielnie, ale w tym starciu staną nad przepaścią… – Nie mamy problemów mentalnych, nie ma strachu czy bezradności – zapewnia jednak „Super Express” lider jastrzębian Tomasz Fornal przed spotkaniem, w którym on i jego koledzy mogą zostać zdetronizowani.

„Super Express”: – Robicie wszystko, by pokonać kędzierzynian, ale okazuje się, że to wciąż za mało…

Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla: – Pierwszy mecz finału zagraliśmy słabo jako zespół. W drugim też nie do końca wszystko funkcjonowało, chociaż ostatecznie ulegliśmy minimalnie w tie-breaku. Potrafimy grać lepiej. I trochę szkoda, bo to była ciekawa walka na naprawdę wysokim poziomie. Tylko że nic nam to nie daje. Jest 0–2 i Zaksa ma w rękach wszystko, żeby to zamknąć. Spróbujemy do tego nie dopuścić.

– Jest jakiś element, który po poprawieniu mógłby zaprocentować w waszej grze?

– Powinniśmy zachowywać się lepiej na wysokich piłkach. To niedomagało w przegranych setach w drugim meczu, podejmowaliśmy za dużo dziwnych decyzji. Na tym trzeba się skupić podczas ostatnich treningów. A czy to coś pomoże, zobaczymy.

– Przed walką o pozostanie w finale potrzebne jest wam wyciszenie czy dodatkowa mobilizacja?

– Nie trzeba nikogo motywować w takim momencie sezonu, a treningi niczym się specjalnie nie różnią od poprzednich. Nic wielkiego teraz nie wymyślimy, zresztą nie ma co przesadnie kombinować.

Kadra siatkarzy już trenuje w Spale, ale bez selekcjonera

Aleksander Śliwka: To fenomenalne, byliśmy w euforii

– Pokonaliście Zaksę po raz ostatni w październiku, po czym przyszło siedem porażek. To was deprymuje albo powoduje zniecierpliwienie w zespole?

– Z głową wszystko u nas w porządku. Zaksa w większości meczów po prostu jest od nas lepsza siatkarsko i zasłużenie wygrywa. Zapewniam, że nie mamy problemów mentalnych, nie ma strachu czy bezradności. Oni prezentują wysoki sportowy poziom, grają zespołowo i bardzo równo, każdy dokłada swoje. Akurat z nami Zaksa wypada fenomenalnie. Musimy wejść na maksymalny poziom, by z nią wygrać.

Bartosz Bednorz pozostał w Rosji i grał o finał siatkarskiej ligi. Wielka wpadka!

Polska siatkarka wyznała, czego tak naprawdę się boi. Przed nią egzaminy życia

– Przed środowym spotkaniem o życie napięcie po waszej stronie będzie większe niż zwykle?

– Pojawia się dodatkowy dreszczyk emocji w związku ze stawką, nerwy są wyczuwalne. Ale jak już się wyjdzie na parkiet, zapomina się o tym.

Sonda
Kto wygra finał PlusLigi siatkarzy 2021/22?
Najnowsze