Do pełni szczęścia potrzeba nam 4 punktów, ale mogą wystarczyć nawet 2, byle zdobyte w odpowiedni sposób (patrz ramka).
Siatkarze Andrei Anastasiego (51 l.) już wczoraj przenieśli się z Fukuoki do Tokio, gdzie w weekend czekają ich decydujące starcia z Włochami, Brazylijczykami i Rosjanami.
- Przed przyjazdem na ostatnią rundę chcieliśmy zdobyć tyle punktów, ile się da - tłumaczy szkoleniowiec kadry Anastasi. I jego podopieczni jak do tej pory zaliczyli tylko jedną wpadkę przez całą imprezę - porażkę 2:3 z Iranem.
Polacy zapowiadają walkę do upadłego o awans olimpijski. - W Fukuoce zdobyliśmy komplet 9 punktów i z optymizmem patrzymy na trzy ostatnie spotkania w Tokio. Mamy wielu graczy, którzy potrafią wejść na parkiet i zrobić różnicę - zapewnia Zbigniew Bartman (24 l.).
Puchar Świata siatkarzy
Polska - Egipt 3:0 (25:21, 26:24, 25:21)
Polska: Bartman 15, Nowakowski 14, Kurek 11, Winiarski 7, Możdżonek 4, Żygadło 1, Ignaczak (l) oraz Kubiak, Zagumny
Inne mecze: Iran - Chiny 0:3, Kuba - Rosja 1:3, Argentyna - Włochy 1:3, Serbia - Brazylia 3:1, Japonia - USA 0:3. 21-6
Mamy liderów
W dwóch klasyfikacjach polscy siatkarze nie mają sobie równych w PŚ
Blokujący
1. Marcin Możdżonek (Polska) 1,00 na set
2. Alireza Nadi (Iran) 0,87
3. Isbel Mesa (Kuba) 0,83
Przyjmujący
1. Michał Winiarski (Polska) 58,08 proc.
2. Sergio (Brazylia) 57,63
3. Matthew Anderson (USA) 53,85
Tak awansujemy na igrzyska
By zdobyć przepustkę do Londynu, polscy siatkarze w trzech ostatnich meczach PŚ (w piątek z Włochami, w sobotę z Brazylią, w niedzielę z Rosją) muszą spełnić jeden z poniższych warunków:
l wygrać 3:0 lub 3:1 z Włochami l wygrać w dowolnym stosunku z Brazylią l przegrać trzy razy po 2:3 l zdobyć w trzech spotkaniach łącznie 4 pkt