W Polsce wykrywanych jest coraz więcej przypadków koronawirusa. Nowy rekord ustanowiono 22 października, gdy poinformowano o 12107 nowych przypadkach. W tym gronie są także siatkarze i siatkarki. Każde, nawet pojedyncze, zakażenie sprawia, że cała drużyna jest odsyłana na kwarantannę, co demoluje ligowy kalendarz.
Wilfredo Leon POBIŁ REKORD! Co za prędkość!
We Włoszech sytuacja jest obecnie podobna, jednak tam siatkarskie rozgrywki przebiegają zgodnie z planem. Magdalena Stysiak, która gra w Savino Del Bene Scandicci, wskazała, dlaczego tak się dzieje...
- Mamy taki fajny przepis, który mówi, że drużyna może normalnie grać mecze, jeśli ma nie więcej niż trzy chore zawodniczki. To dobrze działa. Chore zostają odizolowane, idą na kwarantannę, a ich wszystkie koleżanki z zespołu mają robione dwa testy w ciągu 48 godzin. Jeśli oba mają wynik negatywny, to jest zgoda na dalszą grę dla przebadanej. W protokół meczowy można tu teraz wpisać 11 dziewczyn i grać - powiedziała w rozmowie ze sport.pl.
Zasłużony człowiek polskiej siatkówki nie żyje. Przybijająca wiadomość o śmierci
- To naprawdę dobra opcja. A nie jak w Polsce, gdzie jedna osoba jest chora i już zamykają całą drużynę. Według mnie to głupi przepis. Jeśli nie zostanie zmieniony, to nigdy nie zacznie się normalna gra - zauważyła 19-latka.