Rosja - Słowenia 1:3 (23:25, 22:25, 25:21, 21:25)
Rosja: Kobzar, Volvich, Karpukhov, Volkov, Semyshev, Iakovlev, Butko, Muserskiy, Poletaev, Andreev, Mikhailov, Kliuka, Kurkaev, Golubev
Słowenia: Urnaut, T. Stern, Pajenk, Kozamernik, Sket, Gasparini, Vincić, Stalekar, Z. Stern, Klobucar, Kovacić, Videcnik, Ropret, Cebulj
Reprezentacja Rosji była faworytem do zwycięstwa w tegorocznym turnieju. Wszak broniła tytułu sprzed dwóch lat. Sborna swoją siłę udowadniała w większości meczów fazy grupowej, w których straciła zaledwie dwa sety. Co istotne gładko rozprawiła się również ze Słowenią. W ćwierćfinale mistrzostw tak łatwo już jednak nie było. Współgospodarze turnieju pokazali zdecydowanie lepszą grę.
Ku zaskoczeniu wszystkich wygrali dwa pierwsze sety poniedziałkowej rywalizacji. Doskonale funkcjonowała przede wszystkim zagrywka Słoweńców, z której słyną. Rosjanie natomiast popełniali sporo błędów i niekiedy nie potrafili kończyć swoich ataków. Zupełnie z innej strony obrońcy tytułu pokazali się w trzeciej partii, kiedy to rozbili rywali.
Ale i końcówka trzeciego seta zwiastowała, że o zwycięstwo w całym spotkaniu nie będzie tak łatwo. Słoweńcy znów zaczęli świetnie serwować, ale ich strata była zbyt duża, aby dogonić rywali. W czwartej partii, gospodarze znów weszli na swój poziom gry. Rosjanie ponownie natomiast gubili się w łatwych sytuacjach. W konsekwencji Sborna musiała pożegnać się z marzeniem o medalu, a o te zagra Słowenia.