O niedzielnym zwycięstwie zdecydowała znakomita postawa naszych reprezentantek w zagrywce. Podobnie było i w poniedziałek.
Bomby na stronę Rosjanek posyłały przede wszystkim Anna Barańska i Katarzyna Skowrońska. Polki uległy rywalkom tylko w trzecim secie, co rozwścieczyło trenera Jerzego Matlaka.
- Sześć punktów oddałyście im za frajer! - grzmiał selekcjoner. Po tej reprymendzie biało-czerwone nie dały już szans rywalkom i zwyciężyły.
Już w piątek polskie siatkarki rozpoczną rywalizację w Grand Prix.
Rywalkami naszej drużyny w Gdyni będą Niemki, Dominikanki i Amerykanki.