Superliga, czyli najwyższa siatkarska klasa rozgrywkowa w Rosji miała w nazwie markę tytularnego sponsora – firmę bukmacherską Parimatch. Pojawiała się w tabelach, zapowiedziach imprez czy specjalnych wydarzeń, jak mecze gwiazd. Problem polega jednak na tym, że Parimatch to firma… ukraińska (choć zarejestrowana na Cyprze). Jej interesy w Rosji związane ze wspieraniem Superligi reprezentowała inna kompania, o nazwie Betring, na zasadzie franczyzobiorcy. Z powodu rozpętania wojny przez reżim Putina Parimatch postanowił zerwać umowę z ligą siatkarską kraju-agresora. Zdaniem rosyjskich mediów wkład Parimatch w finansowanie tamtejszego sportu wyniósł w ubiegłym roku 630 mln rubli, czyli wg kursu walut sprzed wojny ok. 30 mln złotych. Parimatch, który był związany z rosyjskim sportem od 2019 roku, znika z nazw ligi, reklam, mediów społecznościowych i koszulek sportowców. Betring poinformował z kolei, że będzie kontynuował działania w Rosji, ale pod inną nazwą – Paribet.
Kliczko zareagował po zbombardowaniu szpitala dziecięcego. Te słowa wgniatają w fotel, serce krwawi
Parimatch wydał stosowny komunikat:
„Zarząd Parimatch Tech podjął decyzję o wycofaniu franczyzy na używanie marki Parimatch w Rosji w związku z agresją militarną Rosji na Ukrainę. Dokumenty wypowiedzenia zostały przygotowane i przesłane do Betring LLC, która była operatorem marki Parimatch, a holding nadal wprowadza ograniczenia dotyczące wykorzystania marki w lokalnych umowach sponsorskich. Kompromisy są obecnie niewłaściwe! Zawsze byliśmy dumni z ukraińskich korzeni naszej firmy, a w tych trudnych czasach jeszcze bardziej kieruje nami miłość ojczyzny. Zdecydowanie potępiamy militarną agresję na Ukrainę i staramy się zrobić wszystko, co możliwe, aby pomóc Ukrainie! Ukraina ponad wszystko!” – głosi oświadczenie firmy bukmacherskiej.
Iga Świątek zapowiedziała akcję przeciwko wojnie na Ukrainie! To może wszystko zmienić!