Rosjanie od kilkunastu dni mordują dziesiątki niewinnych ludzi w Ukrainie. W środę najeźdźcy dopuścili się kolejnej zbrodni wojennej i zbombardowali szpital w Mariupolu pełen dzieci i kobiet w ciąży. Drastyczne zdjęcia z Mariupola obiegły już świat, a zezwierzęcenie wroga w Internecie skomentował Władimir Kliczko.
- Serce mi krwawi! Największymi ofiarami, tymi, z których stratą nie można się pogodzić, są dzieci. One umierają teraz tuzinami, w domach i na drogach. Popatrzcie na te obrazy. To prawdziwe rezultaty "specjalnej operacji" Putina. On zabija nie tylko dzieci, ale także ich rodziców, dziadków, niszczy domy i szkoły. Atakowanie dzieci to atak na cywilizację. Jeżeli nie chcecie więcej widzieć tych obrazów, nie możecie odwracać wzroku. Musicie zatrzymać wojnę Putina! Teraz! - powiedział przejętym głosem były znakomity pięściarz wagi ciężkiej.
Karygodny atak na szpital skomentował także prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
- Teraz każda minuta jest dla nas cenna, bo w każdej minucie ktoś może zginąć. Właśnie dostałem wiadomość, że szpital dziecięcy w Mariupolu został zaatakowany. (…) Jak to możliwe? Co się dzieje w głowach osób, które to robią? Jeśli rakieta trafi w szpital dziecięcy w Niemczech, co wtedy? (…) Nasze cierpienie dzieje się teraz, i to teraz potrzebujemy rozwiązań – zaznaczył Zełenski.