13 i 14 maja Polacy rozegrają sparingowe spotkania z Belgią w Łodzi. Po drugim meczu Heynen ma wskazać osiemnastkę, którą zabierze na rozgrywki Ligi Narodów w „bańce” we włoskim Rimini. Między 28 maja a 23 czerwca Polacy rozegrają tam 15 spotkań, a w razie awansu do półfinału, pozostaną jeszcze kilka dni w Italii. Turniej kończy finał 27 czerwca. – Największy problem w treningach w Spale to dobrze je ułożyć dla sporej liczby siatkarzy – przyznaje Vital Heynen „Super Expressowi”. – W ostatnich dniach nieźle nam to wychodziło przy 17 zawodnikach, ale muszę zmieniać plan dla dwudziestu jeden. Gracze Zaksy nie mieli nawet tygodniowego urlopu, ale prawdę mówiąc chce mieć jak najwięcej siatkarzy jak najwcześniej, bo niebawem muszę dokonać pierwszych wyborów. Muszę zebrać komplet kadrowiczów i zobaczyć na czym stoimy.
Siatkarski mistrz Korei złożył ofertę... Vitalowi Heynenowi! Co na to selekcjoner?
Nie będzie zmian w "bańce"
Heynen nie ma w planie zmian składu w trakcie Ligi Narodów, co dopuszcza regulamin „bańki”. Będzie więc korzystał w czasie tych zawodów przez cały czas z osiemnastu siatkarzy, których zabierze z Polski do Włoch. – Nie prosiłem o tę możliwość. Każda zmiana oznaczałaby, że nowy zawodnik musi spędzić trzy dni na kwarantannie w hotelu innym niż kadra. Uznałem, że pozostajemy do końca Ligi Narodów w tym składzie, w którym na nią wyjeżdżamy – wyjaśnia Heynen.
Sześciu do odstrzału
Selekcjonera czeka niełatwe zadanie już na początku przygotowań olimpijskich. 14 maja przedstawi podopiecznym listę 18 graczy, których zabierze do Rimini. W istocie, w ten sposób dokona się już pierwsza selekcja olimpijska przed Tokio, ponieważ odstrzelona szóstka będzie miała znikome szanse na otrzymanie nominacji na igrzyska.
Oto nowy trener Zaksy Kędzierzyn? To postać dobrze znana w Polsce
– Nie chcę powiedzieć, że szóstka, której nie zabiorę, nie ma żadnych szans na Tokio, ale ujmę to tak: nie będzie moim pierwszym wyborem na igrzyska – nie ukrywa selekcjoner.