Polska miała rozpocząć turniej Eurovolley 2017 z pompą, na PGE Narodowym w Warszawie, wypełnionym do ostatniego miejsca. Ponad 62 tysiące kibiców wspierało na stadionie biao-czerwonych. Taka presja nie przeszkadzała naszym w 2014 roku. Niestety, trzy lata później, było zupełnie inaczej. Polacy nie potrafili udźwignąć ciężaru spotkania otwarcia.
Zawiedli przede wszystkim liderzy. Bartosz Kurek grał poniżej oczekiwań, podobnie jak Michał Kubiak. Jednak najbardziej zawiódł nasz główny atakujący - Dawid Konarski. Serbowie z łatwością blokowali jego ataki, a sami byli bezlitośni. Nie psuli zagrywek. Grali pewnie, bez zbędnego ryzyka, za co zostali nagrodzeni.
Zwycięstwo 3:0 Serbów oznacza, że już mogą się cieszyć z bezpośredniego awansu do ćwierćfinału. Nikt nie wierzy w to, że potkną się w starciach z przeciętnymi ekipami Finlandii i Estonii. Nam najprawdopodobniej zostanie walka o 2. miejsce.
ME w siatkówce: Zacznijcie to jak trzy lata temu! Zapowiedź meczu Polska - Serbia
ME w siatkówce 2017: TERMINARZ i WYNIKI. Kiedy gra Polska? [TABELE grup]
Polska - Serbia na PGE Narodowym w Warszawie. Utrudnienia, dojazdy, zmiany w komunikacji
Polska - Serbia 0:3 (22:25, 22:25, 20:25)
Polska: Dawid Konarski, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek, Artur Szalpuk, Bartłomiej Lemański, Damian Wojtaszek (L), Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak (C), Jakub Kochanowski, Łukasz Wiśniewski, Paweł Zatorski (L), Mateusz Bieniek, Rafał Buszek
Serbia: Aleksandar Okolić, Uros Kovacević, Milan Katić, Nemanja Petrić, Goran Skundrić (L), Dragan Stanković (C), Nikola Jovović, Maksim Buculjević, Aleksandar Atanasijević, Drazen Luburić, Neven Majstorović, Marko Podrascanin, Nikola Rosić (L), Srecko Lisinac