Stephane Antiga i jego Boże Narodzenie! Na gwiazdkę chce awans do Rio [WIDEO]

2015-12-23 8:49

Siatkarze reprezentacji Polski rozpoczęli w Spale przygotowania do styczniowego turnieju w Berlinie, w którym powalczą o udział w igrzyskach olimpijskich. O zgrupowaniu w czasie świąt Bożego Narodzenia opowiada "Super Expressowi" trener Stephane Antiga (39 l.).

"Super Express": - Prosto z ligi na obóz kadry, praktycznie brak czasu na odpoczynek w święta, a na początku stycznia arcyważna impreza. Czy siatkarze to wytrzymają?

Stephane Antiga: - Pracę zaczęliśmy w Spale we wtorek rano, w czwartek i piątek będą dwa dni wolnego, potem wracamy i trenujemy dalej. Zapewniam, że takie sytuacje w życiu sportowca zdarzają się często. Choć oczywiście wyjątkowe są okoliczności związane z turniejem kwalifikacyjnym.

Stephane Antiga mierzy wysoko

- Nie zorganizujecie sobie w Spale wigilii?

- Jest w planie spotkanie świąteczne z wieczerzą, życzeniami i choinką. Potem będziemy mieli też wspólnego sylwestra.

- W reklamie to pan jako Mikołaj wręcza prezenty. A co chciałby dostać na Gwiazdkę sam Antiga?

- Łatwa odpowiedź: awans do Rio.

- W kwalifikacjach olimpijskich głównymi faworytami będą jednak Francuzi.

- Zgadzam się. Jest jeden podstawowy element przemawiający za nimi, poza sukcesami w 2015 roku. Grają w obecnym składzie od lat, nie potrzebują długich przygotowań.

- W Pucharze Świata mogliście sobie pozwolić na potknięcie. W Berlinie nie będzie na to miejsca, bo można stracić igrzyska.

- Presji nie będą czuli chyba tylko Belgowie i Finowie, bo po nich nikt nie oczekuje sukcesu. Pozostałe 6 drużyn jest w gorszej sytuacji. Nie boję się jednak o mentalne przygotowanie polskich graczy. Znają już to uczucie, gdy ciśnienie na wynik jest przygniatające, są mocni w głowach. Poza tym w obecnym systemie ligi ciągle walczą pod presją.

- Kibice martwią się o stan kolana Michała Kubiaka. Zagra w turnieju?

- Będziemy go obserwować z dnia na dzień, teraz trudno powiedzieć, jaki efekt da rehabilitacja. Czekamy, aż będzie gotowy na sto procent. Lekarze pracują i dają nadzieję, ale uraz jest nietypowy, więc nie do końca wiadomo, jak to się może potoczyć.

- Wielu obserwatorów sądziło, że tym razem do drużyny dołączy Paweł Zagumny, tymczasem ponownie jest poza wąskim składem.

- Paweł nie odmawia pomocy, ale muszę go traktować jako wariant awaryjny. Przede wszystkim dlatego, że nie trenował wcześniej z drużyną, a nie ma czasu na wprowadzanie go do gry przed Berlinem. Musiałby najpierw długo ćwiczyć ze wszystkimi skrzydłowymi, to po prostu nie jest właściwa opcja na ten moment.

- Czy nie za dużo będzie zależało od Bartosza Kurka?

- Jestem pewien, że będzie gotowy do dużych obciążeń, mimo że w klubie jest w tym sezonie bardzo mocno eksploatowany. To zawodowiec, który prowadzi zdrowy tryb życia. Poza tym jest mocny fizycznie, na pewno wytrzyma i pociągnie zespół.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze