Siatkówka, Andrzej Wrona, zbiórka, Fundacja Herosi, Zoja

i

Autor: Fundaja Herosi/YouTube Andrzej Wrona i Zoja, podopieczna Fundacji Herosi

Piękna i szlachetna inicjatywa

Wzruszający gest mistrza świata w siatkówce. Andrzej Wrona zebrał setki tysięcy złotych na chore dzieci

2024-01-18 17:04

Dzięki zaangażowaniu i uporowi czołowego polskiego siatkarza zbiórka funduszy na rzecz potrzebujących dzieci przyniosła kapitalny efekt. Andrzej Wrona, środkowy Projektu Warszawa i mistrz świata z 2014 roku, ma się z czego cieszyć, bo przekroczył cel zbiórki, i to wielokrotnie.

Dwa lata temu Wrona wpadł na pomysł zorganizowania zbiórki na stronie Pomagam.pl na rzecz Fundacji HEROSI, która opiekuje się dziećmi z chorobami nowotworowymi i często organizuje publiczne zbiórki na meczach siatkarskich. Reprezentanci Polski w siatkówce bardzo chętnie wspierają wszelkie inicjatywy związane z Fundacją. Środkowy stołecznego zespołu postanowił wyznaczyć cel zbiórki na podstawie swojego wieku – w tej edycji to 35 000 zł (na 35. urodziny sportowca), ale było oczywiste, że ta kwota zostanie szybko przebita.

Ponad 300 tysięcy na koncie

Tak było w poprzednich latach i jest tak również obecnie. W czwartek 18 stycznia po południu na stronie zbiórki widniało ponad 335 tys. złotych, a datki wpłaciło ponad 14 tys. osób. Wrona dopingował w mediach społecznościowych, żeby dobić do 350 tys.

Córka Andrzeja Wrony sprawiła, że ryczeliśmy jak bobry. Nawet twardziel nie przejdzie obojętnie. Poruszyła serca wszystkich

Pieniądze mają pójść na nowoczesne nowotworowe terapie celowane dla dzieci. Jak pisze Wrona na stronie zbiórki, „niestety, nie jest to leczenie refundowane przez NFZ. Terapia taka blokuje raka, aby nie rozwijał się u tych dzielnych Herosów, nie obciążając przy tym innych organów (nie wypadają także włosy!). Kolejną zaletą leczenia celowanego jest to, że dzieci przyjmują go w postaci tabletek i są w domu (a nie w szpitalu!). To nowoczesne leczenie jest drogie – w zależności od m. in. wagi dziecka (tj. dawki) kosztuje od 2500 do nawet 24 000 miesięcznie i nie można go przerwać... Żeby żyć” – podkreślił siatkarz.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze