Polscy fani siatkówki mają w ostatnich dniach wielkie powody do radości. Polskie siatkarki po pierwszy od 55 lat medal światowej imprezy, zdobywając brąz Ligi Narodów. Teraz przyszedł czas na turniej finałowy Ligi Narodów u mężczyzn i Polacy pierwszy krok w stronę medali także już wykonali. Reprezentacja Polski pokonała w ćwierćfinale Brazylię aż 3:0 (26:24, 25:21, 25:20) i jako ostatnia zameldowała się wśród półfinalistów. O finał zagrają jeszcze Amerykanie z Włochami, a Polacy zmierzą się z Japonią. Podczas wspomnianego ćwierćfinału na trybunach Biało-Czerwonych dopingowała Anna Kurek, żona Bartosza Kurka. Jej zdjęcie błyskawicznie obiegło sieć.
Anna Kurek założyła na siebie niezwykłą rzecz. Kryje się za nią pewna historia
Anna Kurek regularnie wspiera swojego ukochanego i całą kadrę Polski z trybun. Nie inaczej było podczas ćwierćfinału, który (tak jak cały turniej finałowy) rozegrany został w Gdańsku. W sieci szybko pojawiło się zdjęcie, na którym widać, że żona Bartosza Kurka założyła na głowę... opaskę z dwiema podobiznami swojego męża!
Zdjęcie zostało później udostępnione przez samą zainteresowaną. Nie wszyscy kibice mogą jednak wiedzieć, jaka jest geneza tego niezwykłego dodatku. Tę opaskę miała na głowie jedna z fanek Bartosza Kurka i jak tylko Anna Kurek zobaczyła ją podczas meczu, to od razu stwierdziła, że "musi mieć" tę opaskę. Później siatkarz podszedł do kibicki podczas jej rozmowy z portalem „Volleyball World” kompletnie ją zaskakując i wręcz doprowadzając do łez. Wszystko wskazuje na to, że fanka Bartosza Kurka sprezentowała jego żonie wspomnianą opaskę, a ta nie omieszkała założyć jej na kolejne spotkanie Polaków.