Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) w porozumieniu z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim w tym roku zmieniła zasady kompletowania ekip na turniej olimpijski. Zamiast dotychczasowych 12 zawodników reprezentacje będą mogły liczyć 13 i brzmi to dobrze, ale tylko do momentu, kiedy przyjrzy się szczegółom. Kłopot w tym, że dodatkowy zawodnik (lub zawodniczka – bo sprawa dotyczy też kadry kobiet) będzie jedynie rezerwowym na wypadek kontuzji. Pozostanie w istocie poza składem!
Trzynasty członek reprezentacji może być użyty jedynie jako tzw. dżoker medyczny, czyli w przypadku urazu jednego z graczy podstawowej dwunastki. Na co dzień nie ma nawet prawa mieszkać w wiosce, chyba że PKOl dodatkowo pokryje koszty. Może brać udział w treningach, ale nie w meczach. Jeśli zostanie dołączony do ekipy formalnie, to kosztem gracza, którego zmieniał. Dalsze zmiany są już niedozwolone. W Paryżu nie będzie możliwości, by trener korzystał swobodnie przez całą imprezę z trzynastu podopiecznych. A jeśli zmieni zawodnika, to nie będzie mógł potem wrócić do pierwotnego zestawienia.
Grbić komentuje zmiany w przepisach olimpijskich
Gdy Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski siatkarzy, dowiedział się o zmianie wprowadzonej przez FIVB i MKOl, przyznał „Super Expressowi”: – Z tym będzie więcej problemów niż realnych korzyści. Ktoś mógłby powiedzieć, że lepsze to niż nic, ale nie rozumiem jednego: siatkówka to sport, w którym wiele lat temu doszło do zmiany liczebności drużyn na imprezy międzynarodowe z dwunastu na czternastu graczy. A na igrzyska ciągle mamy możliwość zabrania jedynie dwunastki. Rozumiem, że sam udział w igrzyskach może być wart pojechania tam i przyjęcia roli trzynastego gracza, ale mam sporo wątpliwości – stwierdza selekcjoner i jest pewien:
– Nowy przepis przysparza więcej problemów i bólu głowy niż daje realnych korzyści. Skoro miałbym skorzystać z zamiany medycznej, to lepszym wyjściem byłoby, gdyby mała grupka trenowała w Polsce, a ja w razie konieczności ściągnąłbym gracza na konkretną pozycję. Bo skąd mam z góry wiedzieć, na której będę miał kłopot na igrzyskach? – pyta Grbić.