Polscy siatkarze przyzwyczaili kibiców do sukcesu. Dwa razy z rzędu zostali mistrzami świata, a tuż po sukcesie z 2018 r. do kadry dołączył Wilfredo Leon. Przyjmujący pochodzący z Kuby jest uznawany przez wielu ekspertów za najlepszego siatkarza na świecie, a fani Biało-Czerwonych z niecierpliwością czekali na jego debiut. Gdy ten w końcu nastąpił, oczekiwania względem reprezentacji Polski niesamowicie wzrosły. Z miejsca Polacy stali się faworytami każdego turnieju, a każdy inny wynik niż złoto uznawano za porażkę. Brąz mistrzostw Europy 2019 i srebro Pucharu Świata przyjęto ze spokojem, gdyż był to etap przygotowań do igrzysk olimpijskich. Do nich reprezentacja Vitala Heynena, już z Leonem, awansowała bez problemu, pokonując m.in. Francję i Słowenię. Ci drudzy zemścili się już kilka tygodni później, gdy podczas ME 2019 pokonali Polskę w półfinale.
Złe wieści dla fanów siatkówki. Zapadła ważna decyzja ws. Ligi Narodów, dotknie polskich kibiców
W galerii poniżej możecie zobaczyć ślubne zdjęcia Wilfredo Leona i jego żony, Małgorzaty:
Marcin Możdżonek nie ma wątpliwości
W 2020 r. światem wstrząsnęła pandemia koronawirusa, a igrzyska przełożono na następny rok. Uznawano, że jest to dobra informacja dla Polski, bowiem Leon miał mieć więcej czasu na zgranie z kolegami. Olimpijski sezon zaczął się świetnie, Biało-Czerwoni zdobyli srebro Ligi Narodów, w której trener mocno rotował składem. Szansę otrzymywał m.in. Kamil Semeniuk, który był bohaterem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle – triumfatora Ligi Mistrzów 2020/21. Niestety, na turnieju w Tokio Polacy ponownie odpadli w ćwierćfinale, a rewanż za olimpijskie kwalifikacje wzięła reprezentacja Francji, która ostatecznie zdobyła złoto. Miesiąc później odbyły się mistrzostwa Europy i tym razem zemsty dokonali Słoweńcy. Ponownie byli lepsi od Polski w półfinale, a na koniec pracy Heynena w naszym kraju siatkarze wywalczyli brąz.
Vital Heynen znowu trenuje! Belgijski szkoleniowiec poprowadził zajęcia siatkarzy
Nie najlepszy sezon reprezentacyjny ma wpływ na indywidualne oceny każdego z siatkarzy. Zbliża się koniec roku, więc nadszedł czas podsumowań, a swoją opinię w rozmowie z WP SportoweFakty jasno wyraził mistrz świata z 2014 r., Marcin Możdżonek. – Najlepszym siatkarzem roku jest wg mnie Wilfredo Leon, na zachętę. Zawsze jest najważniejszą częścią każdej drużyny. Na igrzyskach, gdy reprezentacja Polski grała bardzo słabo i była niepoukładana, widziałem jak brał na klatę wszystko to, co na niego spadało, również te złe rzeczy. Odpowiedzialność za grę drużyny, za zdobywanie punktów, presję kibiców. Wilfredo to wszystko wytrzymał. A to wielka rzecz. Na Semeniuka bym nie zagłosował, bo w reprezentacji nie błyszczał. A Śliwka? W kadrze był zepchnięty na drugi plan. Wybieram Wilfredo. Jego koszulka była najcięższa, bo jest naturalizowanym reprezentantem – przyznał szczerze legendarny środkowy.