Była to część programu rozwoju młodych talentów wprowadzonego w życie przez niemiecką federację. Heynen ma z nią doskonałe kontakty: w latach 2012–2016 był trenerem reprezentacji Niemiec, uczestniczył z nią nawet w igrzyskach olimpijskich, zdobył brąz MŚ 2014. Wiele lat przepracował też w czołowym klubie naszych zachodnich sąsiadów, VfB Friedrichshafen. Belgijski szkoleniowiec spotkał się we Frankfurcie z siatkarzami z roczników 2005/2006. Opowiadał o specyfice swojej pracy, jak zwykle rozbawiał też towarzystwo anegdotkami i żartami, przeprowadził treningi.
PZPS wskazał kandydatów na selekcjonerów reprezentacji. Znamy nazwiska
Heynen przyznał, że brakowało mu już pracy z siatkarzami w hali. „Uwielbiam trenowanie, oczywiście główna część siatkówki to mecze, ale moją pasją są treningi” – przyznał Belg. „One pozwalają wycisnąć jeszcze więcej z prowadzonych przeze mnie zespołów, dają szansę pozostawania na najwyższym poziomie. Będąc tutaj, mogę się cieszyć z tego zajęcia, z faktu, że młodzi ludzie czują radość oraz z tego, że są w stanie coś wynieść z naszego dwudniowego spotkania” – dodał były selekcjoner Biało-Czerwonych.