Przypomnijmy, że pod koniec piątego seta meczu pomiędzy Perugią a Lube o Superpuchar Włoch rozegranego w Cagliari Leon spadając po wyskoku pośliznął się i w niekontrolowany sposób mocno uderzył tyłem głowy w parkiet. Kibice zamarli, kamery tv długo nie pokazywały zbliżenia całej sytuacji, ale po kilku minutach zawodnik doszedł do siebie, ocucony przez służby medyczne. Wstał o własnych siłach i zszedł z parkietu. Potem, gdy już Perugia zwyciężyła 3:2, cieszył się razem z całym zespołem z wywalczonego trofeum.
Klub z Perugii jeszcze wieczorem w dniu meczu wydał oświadczenie w sprawie stanu zdrowia Leona: „Sir Safety Susa Perugia informuje o stanie Wilfredo Leona, który dziś wieczorem opuścił boisko na kilka minut przed końcem meczu z powodu uderzenia w głowie po upadku. Zawodnik otrzymał natychmiast pomoc od personelu medycznego na boisku, a następnie profilaktycznie poddano go badaniom klinicznym. Ich wyniki nie odbiegały od normy. Po ich przeprowadzeniu dołączył normalnie do kolegów z drużyny w hotelu”.
Potworne sceny we Włoszech! Wilfredo Leon stracił przytomność, dramat siatkarza
Zespół Perugii w środę rano wyleciał z Cagliari do Rzymu. Na honorowym miejscu w samolocie znalazł się okazały Superpuchar Italii. Po wylądowaniu na lotnisku Fiumicino w stolicy Italii Wilfredo Leon nagrał wiadomość dla kibiców. „Witam wszystkich, bardzo dziękuję za to, że interesowaliście się moim zdrowiem, za wykazaną troskę. Wszystko jest w porządku. Wracam z kolegami do Perugii i walczymy dalej” – przekazał polski Kubańczyk fanom siatkówki.