Historia miłości pięknej Polki i genialnego siatkarza jest trochę jak z bajki. – Poznaliśmy się przez internet. Inicjatywa wyszła z mojej strony, ale on pierwszy napisał – opowiadała Małgorzata Leon, z domu Gronkowska. – To skomplikowana sytuacja, kiedy rozmawia się przez sieć. Pamiętam, że zapytałem, jaką ma figurę – mówił siatkarz. Pierwsze spotkanie twarzą w twarz nastąpiło w 2011 r. w Gdańsku. – Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ją na żywo, pomyślałem: „Wow!” – wspominał Wilfredo, który mówi na żonę Margaret. Związek Polki i Kubańczyka, który w 2015 r. otrzymał nasze obywatelstwo, rozwijał się, aż nadszedł jeden z najważniejszych momentów w życiu. – Kiedy zdecydowałem się oświadczyć, byłem niesamowicie zdenerwowany, nie wiedziałem, kiedy to zrobić – tak opisywał prośbę o rękę Leon. – Pomyślałem, że jak coś sknocę, usłyszę: „nie”. Na szczęście powiedziała „tak” i wtedy poczułem się jak w raju. – A ja płakałam – dodaje żona. Ślub miał miejsce w połowie 2016 r. Pani Małgorzata krótko po tym przeprowadziła się do męża grającego w Rosji. W 2017 r. na świat przyszła Natalia. Szybko stała się oczkiem w głowie tatusia, który – sam ucząc się w ostatnich latach polskiego – rozmawia z dzieckiem niemal wyłącznie w naszym języku. – Nawet rodzice mają do niego trochę pretensji, boją się, czy Natalia pozna w ogóle hiszpański – przyznał niedawno w rozmowie z „SE” menedżer Leona, Andrzej Grzyb. – Wilfredo ma świetne ucho do języka, wiele słów poznał, słuchając, jak my rozmawiamy, czy oglądając polskie programy w telewizji. Widać, że bardzo chce się uczyć i robi szybkie postępy, naprawdę tym zaskakuje – zdradziła nam kiedyś małżonka siatkarza. Żona Wilfredo raz na zawsze także ustaliła wzrost męża. Większość informatorów podaje 201 cm, ale kiedy sama zabrała się do mierzenia, wyszło jej całe 203.
Czy stężenie testosteronu ma wpływ na charakter? Dowiedz się więcej i kup poradnik Mężczyzna i hormony >>> TUTAJ