Przypomnijmy, że supergwiazdor Zenitu Kazań w lipcu 2015 r. otrzymał polski paszport. W lutym 2016 roku Polski Związek Piłki Siatkowej oficjalnie wystąpił do Międzynarodowej Federacji Siatkówki (FIVB) o zmianę tzw. sportowego obywatelstwa Leona. Kubański gracz spełnił warunki stawiane przez przepisy FIVB, poza jednym – nie miał dotychczas zgody kubańskiej federacji.
Zmianę federacji macierzystej – po spełnieniu kompletu warunków i wpłaceniu przez nową federację zawodnika 25 000 franków szwajcarskich opłaty administracyjnej – może zatwierdzić jedynie Komitet Wykonawczy FIVB. Podczas niedawnego spotkania tego gremium w marokańskim Marrakeszu podjęto decyzję o zgodzie na zmianę sportowej przynależności narodowej wobec 13 osób. Nie było na tej liście Leona, ale to wcale nie znaczy, że nic się w jego sprawie nie dzieje.
Nad „zmiękczeniem” Kubańczyków przy pomocy gremiów decyzyjnych międzynarodowej centrali pracowała w Maroku strona polska. Głównym rozgrywającym jest Mirosław Przedpełski (66 l.), były prezes PZPS, obecnie członek zarządu FIVB, doskonale znający zawiłości siatkarskiej dyplomacji. Przedpełski, pytany przez „Super Express” o rezultat starań, robi się mało rozmowny. - Trwają negocjacje. Wszystko jest na dobrej drodze, nie mogę więcej wyjawić, dajcie spokojnie załatwić sprawę – powiedział nam Przedpełski.
Bardzo tajemniczy zrobił się też polski menedżer Leona Andrzej Grzyb. Poprzednio regularnie i chętnie wytykał PZPS zaniechania w kwestii walki o Kubańczyka. A teraz... – Obiecałem, że nie będę sprawy komentował. Nic nie powiem do czasu przyjazdu z Leonem do kraju pod koniec tygodnia – usłyszeliśmy od agenta siatkarza. Czy to zapowiedź tak wyczekiwanej przez kibiców dobrej nowiny? Sporo na to wskazuje!