Zaksa - Asseco Resovia. Finał siatkarskiej PlusLigi będzie niemiecko-francuską wojną

2013-04-05 4:00

Od nich może zależeć najwięcej w startującym w niedzielę finale PlusLigi siatkarzy. Bombardierzy: Zaksy Kędzierzyn - Antonin Rouzier (27 l.) i Resovii - Jochen Schöps (30 l.) stoczą w trakcie walki o złoto prawdziwą francusko-niemiecką batalię.

To atakujący wykonują zwykle najwięcej akcji ofensywnych w meczu siatkarskim, to oni przodują w klasyfikacjach punktowych, ostrzeliwując potężnymi piłkami parkiet przeciwnika z linii serwisowej i znad siatki. Reprezentanci Francji i Niemiec w barwach finalistów polskiej ekstraklasy są gwiazdami europejskiej siatkówki i na nich będą zwrócone oczy kibiców. Który z siatkarzy wyjdzie z tej potyczki zwycięsko?

- Przewagę Schöpsa widzę w równej grze, umiejętności wykorzystywania trudniejszych, mniej dokładnych piłek, dzięki czemu przykrywa niedoskonałości rozegrania - analizuje w rozmowie z "SE" Ireneusz Mazur (56 l.), były trener reprezentacji Polski i komentator siatkówki. - Niemiec ma większe doświadczenie i ogranie. Pokazuje siłę szczególnie w końcówce sezonu. Wskoczył do pierwszej szóstki Resovii po urazie Zbyszka Bartmana i zadomowił się w niej. Jego zaletą jest wszechstronność, zmienność zagrywki, doskonałe panowanie nad serwisem, zmiana kierunków i rytmu ataku. Ma jednak problemy z wytrzymaniem dużej dawki grania, szczególnie gdy mecz trwa pięć setów - dodaje Mazur.

W przypadku Rouziera problemem może być brak stabilności gry. - Na pewno motoryka jest po stronie Francuza, który ma kilka lat mniej - uważa Mazur. - Przeplata jednak bardzo dobre mecze słabszymi, nie potrafi utrzymać tak równej formy jak Schöps. I wbrew pozorom wcale nie wygląda na dużo bardziej wytrzymałego niż Niemiec, też przecież często bywa zmieniany. Choć na pewno po jego stronie pozostanie atut szybszej regeneracji, w przypadku gdy seria finałowa będzie się przedłużać - podsumowuje Mazur.

W trzech spotkaniach obecnego sezonu dwa razy górą byli kędzierzynianie. Wygrali po 3:1 w meczu ligowym u siebie i w finale Pucharu Polski. Rzeszowianie pokonali rywala 3:2 na swoim parkiecie w rundzie rewanżowej PlusLigi.

Kiedy i gdzie w finale

Niedziela, 7 kwietnia - Kędzierzyn (16.30)

Poniedziałek, 8 kwietnia - Kędzierzyn (18.00)

Sobota, 13 kwietnia - Rzeszów (13.00)

* Niedziela, 14 kwietnia - Rzeszów (20.00)

* Sobota, 20 kwietnia - Kędzierzyn (14.30)

* - mecze ewentualne

Transmisje TV: Polsat Sport

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze