W czwartek ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odniosła pierwsze zwycięstwo w finale play-off PlusLigi. W trzech setach pokonała Asseco Resovię, robiąc wrażenie na wszystkich kibicach siatkówki w Polsce. Kędzierzynianie grali jak z nut, wykorzystując każdy, nawet najmniejszy, przestój przeciwników. Zespół z Podkarpacia chciał w piątek zrehabilitować się za tę plamę i drugie spotkanie rywalizacji o mistrzostwo Polski zapowiadało się bardzo emocjonująco.
PlusLiga: ZAKSA rozbiła Resovię po raz drugi
Już w pierwszym secie widać było, że piątkowe spotkanie nie będzie się jednak różniło od czwartkowego. Gospodarze znowu dominowali na parkiecie, a rzeszowianie stanowili dla nich tylko tło. I to wyjątkowo marne tło. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:18 i hala w Kędzierzynie-Koźlu znowu eksplodowała z radości.
Niesieni fantastycznym dopingiem siatkarze z Opolszczyzny poszli za ciosem. W kolejnych dwóch setach dalej niszczyli Asseco Resovię i odnieśli zasłużone, drugie zwycięstwo w finale PlusLigi. Jeśli we wtorek ZAKSA wygra w Rzeszowie, to zapewni sobie złoto. Z taką grą jak w tych dwóch meczach nie powinno być o to trudno.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia 3:0 (25:18, 25:19, 25:21)