Brak powołania dla Kwolka wywołał burzę
Nikola Grbić ogłosił niedawno listę 30 zawodników na nadchodzącą Ligę Narodów. To spośród nich wybierze zespół, który ostatecznie pojedzie na igrzyska, więc walka o turniej może być naprawdę zacięta. Choć jeszcze wielu zawodników odpadnie z tej listy przed igrzyskami, to emocje zaczęły buzować już teraz, gdy okazało się, że na tej szerokiej liście brakuje Bartosza Kwolka z Aluronu CMC Warty Zawiercie czy Rafała Szymury z Jastrzębskiego Węgla. Tłumaczenia selekcjonera na temat braku powołań dla nich tylko podgrzały atmosferę.
Nikola Grbić tłumaczy swoją decyzję
W rozmowie z portalem WP SportoweFakty Nikola Grbić wyjaśniał, że Kwolek i Szymura nie jadą na Ligę Narodów ponieważ... późno kończą sezon PlusLigi przez grę w play-offach. – Musiałbym im dać tydzień na odpoczynek. Po tym tygodniu dołączyliby do ekipy, w której jest ośmiu innych przyjmujących. Nie mógłbym dać im każdemu szansy na wyjazd na turniej Ligi Narodów, by mogli się pokazać i dać mi argumenty – wyjaśnił. Te słowa nie spodobały się zwłaszcza Mai Klich-Kwolek.
Żona Kwolka nie wytrzymała. Mocna odpowiedź na słowa Grbicia
Maja Klich-Kwolek postanowiła zabrać głos na temat tej sprawy na swoim profilu na Instagramie, który obserwuje niespełna 8 tys. osób. Jej profil jest oznaczony jako prywatny, lecz jak przytacza portal Interia Sport, żona Bartosza Kwolka udostępniła w swojej relacji zrzut ekranu z wypowiedzią Nikoli Grbicia i dodała do niego wymowny podpis. – Sami we dwóch skończą ten sezon późno – zakpiła. Jest to oczywiście zwrócenie uwagi na fakt, że w Aluronie i Jastrzębskim występują także inni reprezentanci Polski, którzy na powołania jednak się załapali – Tomasz Fornal, Norbert Huber czy Mateusz Bieniek. Warto zauważyć, że sam Kwolek nie chciał komentować całej sytuacji. Co więcej, poprosił tylko kibiców o wsparcie dla reprezentacji Polski.