Aleksandra Kowalczuk jest wtorkową nadzieją na pierwszy olimpijski krążek. W repasażu kategorii 67 kg pokonała Kenijkę Faith Ogallo 15:7. O brąz w taekwondo zmierzy się o godzinie 14.00. Jej rywalką będzie Brytyjka Bianca Walkden. Wcześniej Kowalczuk pokonała Australijkę Rebę Stewart 7:2.
Zobacz: Kraj mniejszy niż Radom ma złoto w Tokio! Polska wciąż czeka
24-letnia Kowalczuk to zawodniczka OŚ AZS Poznań. Jej walka o brąz sprawiła, że mówią o niej kibice w całej w Polsce. My już zaglądamy na jej profil na Instagramie. Po nim od razu wnioskujemy, że Kowalczuk to chodząca energia. I to prezentująca się całkiem nieźle. Wystarczy tylko spojrzeć na kilka fotek z wakacji. A Kowalczuk podróże lubi bardzo, co oczywiście widać na innych fotkach i instastories. Trzymamy kciuki, by dziewczyna z ciałem na medal sięgnęła po medal igrzysk olimpijskich w Tokio.
Do rywalizacji o brąz przystępuje dzięki pomocy Serbki Milicy Mandic. Przegrała z nią w ćwierćfinale 4:11, ale Serbka zawędrowała aż do finału. To stworzyło Kowalczuk możliwości kontynuowania zmagań w repesażu. Repasaż wygrała i już za moment stanie przed szansą walki o brązowy medal.
Zobacz galerię zdjęć Aleksandry Kowalczuk poniżej! Dowiedz się więcej o naszej taekwondzistce.
Przed wyjazdem do Tokio Polka przeżywała nerwowe chwile, bo jeden z testów na koronawirusa dał wynik pozytywny. Jednak powtórne badania wykluczyły, że może być zakażona. Szkoda, że tak urocza kobieta musiała się niepotrzebnie denerwować! Podopieczna trenera Waldemara Łakomego dotarła do Japonii z drobnym opóźnieniem, ale mogła wystartować w igrzyskach.