W 2017 roku Alica Schmidt wywalczyła w sztafecie z koleżankami z reprezentacji srebrny medal mistrzostw Europy do lat 20. Dwa lata później w tej samej konkurencji i na tej samej imprezie stanęła na najniższym stopniu podium.
Głośno zrobiło się jednak o niej rok temu, gdy rozpoczęła współpracę z piłkarzami Borussii Dortmund. Internet obiegły zdjęcia Schmidt trenującej m.in. z Matsem Hummelsem. Ten sam zawodnik spróbował swoich sił także na bieżni, ale Schmidt w biegu na 400 m nie dała mu żadnych szans.
Tokio 2020: Kontuzja Justyny Święty-Ersetic. Mówi co teraz czuje
Na Instagramie ma blisko dwa miliony obserwujących i co zrozumiałe na brak propozycji narzekać nie może. "Playboy" zaoferował Schmidt rozbieraną sesję, ale po dłuższym namyśle Niemka się nie zdecydowała.
- Sport jest na pierwszym miejscu i teraz liczą się tylko igrzyska w Tokio. Wiem, że media nazywają mnie najseksowniejszą sportsmenką świata, ale ja na to nie zwracam uwagi - powiedziała Schmidt.
W Tokio Schmidt wystartuje w sztafecie 4x400 m i rywalizować będzie m.in. z naszymi "Aniołkami". Emocje gwarantowane!
Szpakowski zaczął krzyczeć w niebogłosy w środku nocy! Ale eksplodował [WIDEO]