Niemal wszystko przemawia za krakowianinem: doświadczenie w Formule 1, liczba przejechanych wyścigów, osiągnięcia na tym poziomie rywalizacji, wiedza techniczna, umiejętność współpracy z inżynierami, wskazywania słabych punktów konstrukcji i oceny zachowania się bolidów w jeździe. Jedyny znak zapytania to fizyczne ograniczenia Roberta związane z uszkodzeniami prawej ręki, ale i tu Kubica potrafił już zaskoczyć i innych, i siebie, odbywając cztery udane testy.
Za Kubicą może też stanąć solidny sponsor (Lotos?), a to silna karta przetargowa w rozmowach z Williamsem, którego budżet ma w przyszłym sezonie spaść o 30 mln dolarów. Polski kierowca ma też nieporównanie większe wsparcie kibiców niż konkurenci.
Jakie są największe atuty rywali? Brytyjczyk Paul di Resta najlepiej zna team Williamsa jako jego kierowca testowy, Rosjanin Daniił Kwiat przejechał niemal cały bieżący cykl sezonu F1, podobnie jak Niemiec Pascal Wehrlein, a ten ostatni ponadto ma wsparcie producenta silników, Mercedesa.
Nie brak głosów, że Williams zaproponuje Kubicy nie tylko próbne jazdy podczas treningów przed Grand Prix Abu Zabi (26 listopada), ale nawet miejsce w bolidzie na cały weekend wyścigowy.
Krytykują Roberta Kubicę za brak wytrzymałości