Piękny stadion "Aniołów" w Toruniu ma 16 000 miejsce, ale wiadomo było, że chętnych na bilety na GP z udziałem Tomasza Golloba będzie kilka razy więcej. Ci chętni czatowali w niedzielną noc 12 czerwca przed komputerami by równo z wybiciem północy, kiedy miała się zacząc sprzedaż wejściówek, dokonac zakupu. Tymczasem sprzedaż zaczęła się...trzy kwadranse wcześniej.W tym czasie poinformowani wyczyścili internetowe kasy z wszystkich lepszych biletów. Czekającym zostały marne resztki na wirażach.
Wiadomo, że te "lepsze" bilety pojawią się przed Grand Prix (27 sierpnia) po "lepszych" cenach na czarnym rynku. W Unibaxie rozkładają ręce: -To taka drobna pomyłka. A kibice klną!