Claire Williams oficjalnie zrezygnowała z szefostwa w Williamsie po wyścigu na włoskim torze Monza. Dorilton Capital udziały w stajni Formuły 1 przejęło nieco wcześniej, bo przed wyścigiem o GP Belgii na torze Spa. Choć od zawirowań minęło już trochę czasu, to dopiero teraz była szefowa Kubicy zdecydowała się na wyjaśnienia. Okazało się, że wpływ na zmianę organizacji działania Williamsa miała pandemia koronawirusa. Po rezygnacji ze sponsorowania teamu przez firmę ROKiT, w budżecie znowu pojawiła się ogromna dziura. Claire Williams chciała za wszelką cenę uratować istnienie legendarnej ekipy i wolała odejść niż doprowadzić do upadku.
Kubica wyjawił szokującą prawdę o jego zespole w DTM! To powód FATALNYCH wyników?
W rozmowie z "The Telegraph" kobieta przyznała, że nie potrafiła znaleźć nowych źródeł finansowania. - Nasze wszystkie możliwości zostały wyczerpane. Myślałam, że w tym roku wszystko zacznie się układać. Zdobyliśmy tytularnego sponsora, który wiele nam obiecał. Jednak kiedy to wszystko się rozpadło, doszliśmy do ściany. Nie mogliśmy już z tego wyjść - przekazała gorzką prawdę Claire Williams.
Robert Kubica w Formule 1 mógłby wyglądać JAK... No właśnie - tak twierdzi jego kolega!
- Szefowanie Williamsowi pozbawiło mnie całej energii. Życzę nowym właścicielom, żeby znaleźli kogoś, kto będzie miał przede wszystkim siłę do uporządkowania tego wszystkiego. Ten sport wymaga wiele i nie mogę temu już sprostać. Teraz chcę się odbudować i przekonać się kim jestem poza światem Formuły 1, bo zawsze byłam córką Franka Williamsa - dodała.