Po tym, jak Sebastian Vettel ogłosił, że jego drogi z Ferrari rozchodzą się i nie będzie dłużej reprezentował barw włoskiego zespołu, stało się jasne, że ekipa z Maranello musi szybko postarać się o godnego następcę. W jej szeregach pozostał bowiem Charles Leclerc, ale kierowca z Monako musiał zyskać wartościowego partnera, aby Włosi mogli osiągać jak najlepsze wyniki w kolejnych dwóch sezonach.
Efekt domina w świecie Formuły 1! Wielka zmiana w karierze Daniela Ricciardo
I wybór padł na Sainza, który został trzecim hiszpańskim kierowcą Ferrari w historii. 25-latek, który do tej pory występował w McLarenie, związał się z Włochami na sezony 2021 oraz 2022. - Jestem podekscytowany moją przyszłością w Ferrari. Wciąż mam jednak przed sobą ważny rok w McLarenie i w pełni skupiam się już na wyścigach z tą ekipą w obecnym sezonie - przyznał Hiszpan cytowany przez oficjalną stronę ekipy z Maranello.
Aktualnie zawodnikom Formuły 1 - podobnie jak i w wielu innych sportach - pozostaje wyczekiwanie na uspokojenie się kwestii związanych z pandemią koronawirusa. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie ze zweryfikowanym już planem, kierowcy wystartują w 2020 roku od Grand Prix Austrii, które ma odbyć się w pierwszy weekend lipca.
Michael Schumacher wciąż w odosobnieniu, ale... wygrywa! Jest NAJWIĘKSZY w historii